Jaka będzie dozwolona prędkość, którą będzie mogła rozwinąć elektryczna hulajnoga albo urządzenie transportu osobistego (UTO) na chodniku, w myśl planowanych nowych przepisów dla tych pojazdów? To jeden z częstszych tematów dyskusji wokół nowelizacji Kodeksu drogowego, uchwalonej w ubiegłym tygodniu przez Sejm. Przyjęta ustawa mówi bowiem w obu przypadkach o “prędkości zbliżonej do prędkości pieszego”.
Konkretnie jest to sformułowane w następujący sposób:
Kierujący hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego, korzystając z chodnika albo drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego, zachować szczególną ostrożność, ustępować pierwszeństwa pieszemu oraz nie utrudniać jego ruchu.
To sformułowanie już w Sejmie było przedmiotem wątpliwości i dociekań wielu posłów. “Ile to jest prędkość zbliżona do prędkości pieszego? Panie ministrze, tak konkretnie proszę” – dopytywał się jeden z nich.
Dotychczas najczęściej zakładana interpretacja to taka, że prędkość zbliżona do prędkości pieszego wynosi 4-6 km/h. Tak też powszechnie przyjmują użytkownicy elektrycznych pojazdów, dyskutując o tym na forach i w grupach internetowych. Podobnie zresztą uważali podczas debaty posłowie, poniżej kilka przykładowych wypowiedzi:
Na takim właśnie założeniu opiera się wiele uwag do tego przepisu. Od krytyki, że jadąc małym “elektrykiem” 4-5 km/h trudno jest zachować stabilność, po fundamentalne zastrzeżenia, iż ograniczenie takie w ogóle podważa sens używania elektrycznej hulajnogi lub UTO – po co pojazd, skoro nie wolno przemieszczać się nim szybciej niż na piechotę?
A jednak…
Prędkość hulajnogi na chodniku: nawet kilkanaście km/h
Po ubiegłotygodniowej debacie media opublikowały dziesiątki artykułów omawiających nowe przepisy, w tym kwestię tego, jaka będzie dozwolona prędkość elektrycznej hulajnogi na chodniku. Tymczasem – czego dotąd nikt w mediach nie zauważył – odpowiedź na to pytanie już padła. I jest to odpowiedź bardzo jasna, wręcz dosłowna, z pełnym wyjaśnieniem. Z ust wiceministra infrastruktury Rafała Webera, który jest “twarzą” nowej ustawy i firmuje ją w imieniu rządu.
Żeby tę odpowiedź poznać, prześledziliśmy uważnie zapisy z dwóch dni sejmowych debat na temat nowych regulacji. Otóż 24 lutego na obradach Komisji Infrastruktury wiceminister Weber mówił tak:
Słyszeliście? Tu nie ma miejsca na inną interpretację:
Elektryczna hulajnoga lub UTO będą mogły zgodnie z przepisami rozwijać na chodniku prędkość nawet kilkunastu kilometrów na godzinę. Po warunkiem, rzecz jasna, odpowiedniego respektowania ewentualnej obecności pieszych.
Taki właśnie jest zamysł autorów tej regulacji. Sam przepisu brzmi identycznie w odniesieniu do urządzenia wspomagającego ruch (UWR to np. deskorolka czy rolki), elektrycznej hulajnogi oraz UTO.
Można oczywiście w tej interpretacji pójść dalej i zauważyć, że np. sprinter Usain Bolt – czego już wiceminister nie powiedział – potrafił pobiec ponad 44 km/h. Ale odkładając rekordy na bok, pozostańmy przy tych kilkunastu kilometrach na godzinę, o których literalnie mówił Rafał Weber. Bo to i tak jest bardzo duża zmiana w stosunku do tego, o czym myślano i powszechnie mówiono wcześniej.
Tak rozumiana dozwolona prędkość e-hulajnogi na chodniku oznacza bowiem, że odpowiednio uważając i nie wjeżdżając w drogę pieszym, hulajnogiści nawet na chodniku będą mogli przemieszczać się w zdroworozsądkowym tempie, nie podważającym sensu użytkowania swoich pojazdów. Pełnię praw i przywilejów na chodniku mają piesi, ale gdy jest pusto – można przyspieszyć.
Z drugiej strony – osoby, które uważają, że e-hulajnogi ze względów bezpieczeństwa w ogóle nie powinny mieć prawa wjazdu na chodniki, będą zapewne jeszcze bardziej krytyczne wobec ustawy.
Hulajnogi i UTO na chodniku
Na koniec przypomnijmy, w jakiej sytuacji nowe przepisy w ogóle pozwalają na wjazd elektrycznej hulajnogi lub UTO na chodnik.
Można to zrobić mianowicie wtedy, gdy na ulicy nie ma drogi (ani pasa) dla rowerów, a dozwolona prędkość na jezdni jest wyższa niż 30 km/h. W innych przypadkach osobiste pojazdy elektryczne mają obowiązek korzystać właśnie z infrastruktury rowerowej bądź jezdni. Całość nowych regulacji dla e-hulajnóg i UTO opisujemy tutaj.
Nowe przepisy nie są jeszcze obowiązującym prawem. Po przyjęciu ustawy przez Sejm zajmie się nią teraz Senat. Rząd zapowiada, że nowelizacja wejdzie w życie wiosną tego roku.
KLIKNIJ PO AKTUALNY STAN:
Aktualne przepisy i regulacje, którym podlegają w Polsce hulajnogi elektryczne i UTO, opisujemy w naszym serwisie “SmartRide. Przepis na jazdę”