Rozluźnić przepisy w Japonii, to jak gdzie indziej je zaostrzyć – można pomyśleć, czytając o nowych regulacjach, które w Kraju Kwitnącej Wiśni wchodzą w życie od lipca tego roku. Jednak krok ten warto odnotować, bo to jeden z nielicznych przypadków (a jedyny nam znany w tym momencie), że regulacje dla elektrycznych hulajnóg zostają zliberalizowane, nie zaś dokręcone mocniej. Opisujemy temat na podstawie informacji z serwisu „The Japan Times”.
Obecnie jeszcze elektryczne hulajnogi traktowane są w Japonii jak motorowery do 50 cm³ – aby na nich jeździć trzeba mieć prawo jazdy, obowiązkowy jest kask, a sam pojazd musi mieć tablicę rejestracyjną. W nowych regulacjach status e-hulajnóg zostanie z grubsza zrównany z elektrycznymi rowerami.
Użytkowników e-hulajnóg będą obowiązywać te same przepisy co rowerzystów. Z omówienia nowych regulacji wynika, że na chodnik będzie można e-hulajnogą wjechać, ale z dozwoloną prędkością maksymalnie do 6 km/h. Kask nie będzie już obowiązkowy, choć oczywiście pozostanie oficjalnie zalecany. Minimalny wiek użytkownika e-hulajnogi określono na 16 lat.
Obowiązkowe zielone światło
Nowe przepisy obejmą jednak tylko takie e-hulajnogi, które mogą rozwinąć prędkość do 20 km/h. Maksymalna dopuszczalna długość sprzętu to 1,9 m, a szerokość – 0,6 m. Co niecodzienne z punktu widzenia polskich przepisów: w Japonii e-hulajnogi będą musiały być wyposażone w zielone światła z przodu i z tyłu. Podczas jazdy po jezdni lub drodze rowerowej światła te muszą być zapalone, a podczas jazdy po chodniku – muszą migać.
Elektryczne hulajnogi, których parametry przekraczają podane wyżej ograniczenia, będą mogły być użytkowane, ale pozostaną zaklasyfikowane jak skutery, co oznacza wspomniany obowiązek posiadania prawa jazdy (w tym przypadku jazda chodnikiem absolutnie odpada).
Największy problem: alkohol
Jak wynika z doniesień medialnych, głównym problemem wokół e-hulajnóg w Japonii jest jazda pod wpływem alkoholu. Jesienią zeszłego roku w Tokio zginął 52-letni użytkownik hulajnogi – jadąc po alkoholu uderzył w barierę parkingową. Nie miał kasku, zmarł od obrażeń głowy. W sumie jednak nawet ten problem – w optyce Japończyków zauważalny – nie jest chyba szczególnie rażący: w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2022 roku w Tokio (14 mln mieszkańców) policja odnotowała 39 przypadków jazdy po pijanemu (choć z cytatów policji wynika, że „to tylko czubek góry lodowej”).
⇒ ZOBACZ: Jakie przepisy dla e-hulajnóg obowiązują w Polsce?
Elektryczne hulajnogi – przepisy i regulacje. „SmartRide. Przepis na jazdę”