Idea smart city zakłada wykorzystanie nowoczesnych technologii informatycznych i komunikacyjnych w taki sposób, by maksymalnie podnieść jakość życia i funkcjonowania w mieście. Jednym z filarów budowy smart city jest wprowadzanie odpowiednich zmian w miejskim transporcie. Wdrażane rozwiązania mają przede wszystkim upłynniać ruch, poprawiać wygodę przemieszczenia się, minimalizować stres z tym związany oraz wspierać ekologiczne środki transportu, wpływając pozytywnie na jakość powietrza. Dlatego transport i mobilność to obszary stanowiące dla koncepcji smart city prawdziwy poligon do testowania innowacyjnych, potencjalnie ułatwiających życie rozwiązań.

Materiał Partnera: Smart City Forum

Które z nich będą odgrywać w najbliższej przyszłości kluczową rolę? Jakie trendy będą w najbliższych latach szczególnie istotne dla tych polskich miast, które aspirują do miana smart city i na co powinny zwrócić uwagę podmioty działające w obszarze transportu w mieście?

Przyszłość transportu w smart city - grafika Smart City Forum

Sharing economy

Obok ekologicznego i dobrze zorganizowanego transportu zbiorowego i indywidualnego mobilność w miastach o ambicjach smart city w dużym stopniu bazować powinna na transporcie współdzielonym. Koncepcja ta umożliwia mieszkańcom korzystanie z różnych modeli samochodów, taksówek, rowerów, hulajnóg elektrycznych itd. w dogodnym dla siebie czasie, bez konieczności nabywania ich na własność. Ekonomia współdzielenia stawia bowiem na korzystanie, a nie posiadanie. To rozwiązanie może równie dobrze spełniać potrzeby mobilności użytkowników jak własny samochód, ale jest tańsze i bardziej efektywne. Dzieje się tak, ponieważ prywatne pojazdy przez większość dnia nie są wykorzystywane (według badań IPSOS przez 96% czasu stoją na parkingu), podczas gdy auto udostępniane w carsharingu (na minuty) może w ciągu 1 doby zastąpić aż 12 takich pojazdów.

Sharing economy wpisuje się oczywiście w proekologiczny nurt, gdyż nie tylko efektywniej wykorzystuje środki transportu, ale też wpływa na zmniejszanie się liczby prywatnych pojazdów w mieście. Trend odpowiada na problemy takie jak zbyt duże natężenie ruchu drogowego, niedostateczna liczba miejsc parkingowych, hałas czy zanieczyszczenie powietrza. Choć okres pandemii przerwał okres dynamicznego rozwoju transportu współdzielonego, sytuacja normalizuje się, a prognozy są optymistyczne. W przypadku sharingu e-hulajnog odnotowano już nawet znaczne wzrosty podaży. Z kolei firma analityczna McKinsey szacuje, że do 2030 r. branża mikromobilności będzie zwiększać się o 5-10% rocznie.

Wyzwania mikromobilności

Chociaż mikromobilność dotyczy wykorzystania różnego rodzaju małych, lekkich środków transportu, w Polsce najmocniej rozwijają się usługi wynajmu rowerów i elektrycznych hulajnóg. Niewielkie gabaryty i waga pojazdów umożliwiają sprawne, wygodne przemieszczanie się po ulicach miast, pozwalając na uniknięcie korków oraz łatwe parkowanie. Nie emitują też szkodliwych substancji do atmosfery i nie zwiększają hałasu w mieście. W ostatnim czasie szczególny boom przeżywają e-hulajnogi, w przypadku których popyt rósł nawet w czasie pandemii (według raportu Stowarzyszenia Mobilne Miasto wzrósł dwukrotnie) i jak twierdzą eksperci nadal nie uzyskał pełnego nasycenia. Wypożyczalnie hulajnóg elektrycznych zaczynają być dostępne także w mniejszych miejscowościach.

Hub Mobilności - Warszawa
Hub Mobilności w Warszawie – różne współdzielone środki transportu w jednym miejscu. Fot. Huby Mobilności

Oczywiście warunkiem rozwoju mikromobilności i jednocześnie sporym wyzwaniem dla samorządów jest rozbudowa niezbędnej infrastruktury, tak aby powstała spójna sieć dróg rowerowych. Ogromne znaczenie ma też odpowiednie dostosowywanie prawa – np. w upowszechnieniu e-skuterów (które stanowią w Polsce niezagospodarowaną niszę) pomocne byłoby zezwolenie na poruszanie się przez nie po buspasach. Odpowiednie zmiany prawne, jak przyjęta w 2021 r. nowelizacja w zakresie użytkowania hulajnóg i innych urządzeń transportu osobistego, wpłynąć powinny też na bezpieczeństwo, a tym samym szerszą akceptację społeczną dla tego trendu. Jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, z pomocą przychodzi też technologia, np. prowadzone są prace nad komputerowymi systemami wizyjnymi, które będą na bieżąco ostrzegać użytkowników miejskich rowerów przed potencjalnym zagrożeniem kolizją.

Pomimo przeszkód nie ma wątpliwości, że rozwój usług z zakresu mikromobilności to kolejny istotny trend dla realizacji idei smart city. Z kolei dla operatorów usług sharingowych kluczowa będzie współpraca z władzami miast.

Synergia miejskich i prywatnych usług transportowych

Nowe usługi w transporcie miejskim powinny zmieniać zachowania komunikacyjne mieszkańców smart city. W ramach jednej podróży przez miasto powinni oni móc bezproblemowo łączyć rożne formy przemieszczania się w zależności od konkretnej trasy i okoliczności. Publiczna komunikacja miejska może istnieć w symbiozie z carsharingiem, ridesharingiem czy bikesharingiem, co świetnie ilustruje hasło „hulajnogą do przystanku”.

Pasażerka z hulajnogą elektryczną w metrze
Hulajnoga elektryczna, którą łatwo zabrać do środków komunikacji miejskiej, to doskonały pojazd na tzw. ostatni kilometr. Fot ZD / SmartRide.pl

Taki multimodalny model podróżowania jest odpowiedzią na tzw. problem pierwszego i ostatniego kilometra (first & last mile). W dużych miastach często nawet połowę podróży do pracy zajmuje właśnie ten pierwszy i ostatni etap trasy, który jest zdecydowanie krótszy od etapu pokonywanego komunikacją publiczną. Jeśli użytkownik będzie mógł w łatwy, szybki sposób pokonać odcinek do i z autobusu/tramwaju/metra, korzystając np. z wypożyczonego samochodu czy roweru, z dużym prawdopodobieństwem zrezygnuje z transportu własnym autem.

W promowaniu dostępnych możliwości w zakresie przemieszczania się po danym mieście pomocne będą na pewno huby mobilności. Są to punkty z kompleksową ofertą transportu współdzielonego, które powinny być tworzone przy węzłach komunikacyjnych, osiedlach mieszkaniowych, urzędach, szkołach, szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej, centrach handlowych itp. Huby mobilności nie są więc konkurencją dla transportu zbiorowego, a jego uzupełnieniem, a także argumentem za rezygnacją z jazdy własnym samochodem. Sieci takich punktów działają już w wielu zachodnioeuropejskich miastach (np. w Monachium, gdzie funkcjonuje już 200 hubów). Trend ten będzie się mocno rozwijał – zwłaszcza, że rozwiązania z obszaru sharing economy są zapisane w strategii Europejskiego Zielonego Ładu UE.

Multimobilność w jednej apce

Kolejnym elementem tej układanki są cyfrowe platformy MaaS (Mobility-as-a-Service), które dają użytkownikom łatwy dostęp do rozmaitych usług mobilności na poziomie jednej aplikacji. Celem oprogramowania jest prezentowanie kompleksowej oferty usług transportowych w konkretnym mieście, począwszy od środków komunikacji publicznej po wszelkie odmiany usług w zakresie mobilności współdzielonej. Dzięki temu nie trzeba instalować aplikacji dedykowanych usługom poszczególnym firm – wszystko znajduje się w jednym miejscu i jest pokazane w przejrzysty, spójny sposób. Użytkownik aplikacji mobilnej zyskuje nie tylko wgląd w kompleksową, aktualną ofertę komunikacyjną miasta – apka umożliwia też rezerwację różnych środków transportu i zapłatę za ich wykorzystanie, stanowi do nich klucz i służy do łatwego planowania trasy. Twórcy oprogramowania MaaS korzystają z technologii takich jak sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe, by maksymalnie ułatwić i usprawnić przemieszczanie się użytkownika po mieście.

Smartfon w rękach - MaaS, czyli aplikacja Mobility as a Service
Cyfrowe platformy MaaS dają użytkownikom łatwy dostęp do rozmaitych usług mobilności na mapie w jednej aplikacji. Fot Pixabay

Jednak obok dotarcia z usługą do bezpośrednich użytkowników, ważne jest przekonanie do niej innych podmiotów, np. dużych pracodawców działających w mieście. Aplikacje MaaS powinny więc udostępniać możliwość zakupu specjalnych pakietów, przykładowo abonamentu w postaci firmowego benefitu dla pracowników. Skoro bowiem koszt i czas, jaki pochłania droga do pracy, są według badań istotnymi czynnikami wpływającymi na wybór pracodawcy, to dodanie elastycznego budżetu na transport po mieście dowolnym środkiem komunikacji może wspierać starania firm o pozyskanie i zatrzymanie najlepszych pracowników.

Rozwiązania smart city w obszarze transportu powinny przecież działać na korzyść nie tylko mieszkańców, ale też innych grup interesu, m.in. turystów, przedsiębiorców czy władz.

O przyszłości miejskiego transportu będą dyskutować eksperci podczas największego w Polsce kongresu poświęconemu funkcjonowaniu i rozwojowi inteligentnych miast — Smart City Forum. 14. edycja kongresu odbędzie się w dniach 14-15 czerwca 2022 roku w The Bridge Wrocław MGALLERY.
Więcej o wydarzeniu i jego agendzie na stronie: https://smartcityforum.pl/lp/lpm/


Publikacja Partnera, treść spoza redakcji SmartRide.pl.
Portal SmartRide.pl jest jednym z Partnerów Informacyjnych wydarzenia Smart City Forum.

⇒ ZOBACZ TEŻ: Kompendium na temat przepisów dla mikromobilności

Elektryczne hulajnogi – przepisy i regulacje. „SmartRide. Przepis na jazdę”

WSPARCIE