Chociaż hulajnogi elektryczne Dece, dzięki swojej wyraźnej pomarańczowo – czarnej kolorystyce, mogą kojarzyć się z popularną w Polsce marką KuKirin, to jest to inny brand, nowy na naszym rynku. W polskim handlu pojawiły się cztery modele Dece, poczynając od hulajnogi typowo miejskiej, a kończąc na dużym sprzęcie, wyposażonym w dwa silniki o mocy szczytowej 1600 W każdy (który z racji z nadwagi nie mieści się już w polskich przepisach technicznych dla elektrycznych hulajnóg). Ich ceny, na dzień publikacji tego tekstu, to od około 2400 zł do około 5900 zł.

Dece to marka chińska. Według informacji na swojej stronie internetowej firma Zhejiang Dece Industry and Trade Co. posiada zakład produkcyjny w Xialixi Industrial Zone, Yongkang City, Jinhua, Zhejiang Province. Na jej witrynie znajdziemy około 20 osobistych pojazdów elektrycznych różnej wielkości i wagi, w większości dwukołowych, choć są też trójkołowce z siodełkiem.

Hulajnogi elektrtyczne Dece - screenshot ze strony producenta
Fragment strony internetowej marki Dece

W Polsce dystrybucją i serwisem czterech modeli Dece zajmuje się obecnie sklep Electro Motors z Radomia, oferujący różnego rodzaju lekkie pojazdy elektryczne. Prowadzony jest przez spółkę SELL-PRO (która według KRS należy do Łukasza Pochylskiego), w ofercie sklepu znajdziemy także m.in. powszechną niegdyś w Polsce markę Joyor.

Właściciel informuje, że każdy oferowany przez niego model hulajnogi Dece objęty jest 12-miesięczną gwarancją (sześć miesięcy na baterię). Serwis nie jest trybie door-to-door, więc w razie konieczności  trzeba sprzęt na własny koszt wysłać do warsztatu. Usłyszeliśmy też, że firma poszukuje obecnie partnerów handlowych i serwisów w Polsce do współpracy.

Hulajnoga elektryczna DECE ES02 – profilowany podest i wyjmowana bateria

Najmniejszy model z katalogu nowej marki charakteryzuje się – co rzadkie w hulajnogach prywatnych, zwłaszcza w lżejszych modelach miejskich – modułowym, wyjmowanym akumulatorem o parametrach 48 V i 10,4 Ah. Zamek zwalniający pokrywę decku  otwieramy kluczykiem z boku podestu – możemy wtedy łatwo podnieść pokrywę, wyjąć baterię i zabrać ją osobno do ładowania np. do domu lub biura. Można ładować także tradycyjnie – port jest z boku ramy, obok wspomnianego zamka.

Hulajnoga elektryczna Dece ES02
Jedną z charakterystycznych cech hulajnogi elektrycznej Dece ES02 jest wygięty w lekki łuk podest. Fot. Robert Buda

Deklarowany zasięg na pełnym naładowaniu to 30-35 km. Silnik ES02, ulokowany w tylnym kole, ma moc 500 W. Hulajnoga jeździ na kołach z pompowanymi 10-calowymi oponami, o typowo miejskim bieżniku. Do zwalniania wykorzystuje dwa hamulce bębnowe.

Elektronika tego sprzętu zapewnia dostęp do trzech programów-biegów, załączenie tempomatu oraz pozwala na wybór startu zerowego lub z odepchnięcia. Zintegrowany z mostkiem wyświetlacz pokazuje podstawowe parametry: prędkość, wybrany tryb jazdy, stan naładowania baterii. Dodatkowe funkcje (aktywację lub dezaktywację tempomatu, sposób startu, ograniczenie prędkości, zmianę jednostek czy reset licznika) możemy aktywować przez szybkie naciśnięcie przycisku załączenia urządzenia określona ilość razy.

Sprzęt kontrolujemy manetką kciukową. Według specyfikacji w ofercie sklepu – hulajnoga sprzedawana jest bez blokady prędkości maksymalnej, która w tym modelu może dochodzić do 35-40 km/h (i jest to prędkość realna, nie tylko deklarowana). Tu ważne zastrzeżenie – ten parametr jest niezgodny z warunkami w rozporządzeniu technicznym dotyczącym elektrycznych hulajnóg, co oznacza, że bez blokady ES02 formalnie nie “łapie się” na przepisy dla tej kategorii pojazdów.

⇒ ZOBACZ WIDEO: Elektryczna hulajnoga Dece ES02 na kanale Huli Zbój

Urządzenie ma oczywiście oświetlenie oraz wymagane elementy odblaskowe oraz dzwonek. Składana aluminiowa sztyca z haczykiem, po jego zaczepieniu o specjalną, ruchomą klamrę na tylnym błotniku, tworzy wygodny uchwyt do transportowania hulajnogi. Waga sprzętu to okolice 20 kg, a udźwig – 100kg. Oprócz flagowej kolorystki ES02 jest dostępna także w wersji całkowicie czarnej.

Pierwsze wrażenia z jazdy? Wyprofilowana w lekki łuk główna rama wykonana jest ze stali, czyli materiału, który pracuje, co zapewnia dodatkową porcję komfortu w porównaniu do sztywnych ram aluminiowych. Mamy też tradycyjne zawieszenie w przednim kole. Mimo, że urządzenie nie jest zbyt duże, wygięty podest zapewnia wystarczająco dużo miejsca dla dorosłego. Wyłożony jest gumą, co daje lepszą przyczepność i bezpieczeństwo, a jego opadający ku tyłowi profil mniej obciąża stopy podczas jazdy, za której płynność odpowiada sinusoidalny sterownik. Warto podkreślić komfortowy mały promień skrętu – hulanoga jest bardzo zwrotna.

E-hulajnoga Dece ES20 i siostrzany model Dece Dual Motor

Modele ES20 i ES20 Dual Motor to siostrzane hulajnogi elektryczne, które różnią się przede wszystkim liczbą silników oraz napięciem i pojemnością akumulatorów. Ponadto hulajnoga ES20 ma regulowaną wysokość kierownicy, zaś jej dwusilnikowa siostra – stałą sztycę.

  • W pierwszym modelu zamontowano akumulator 48 V i 13 Ah, który według deklaracji producenta pozwala na przejechanie 30-40 km. Silnik oferujący 1200 W mocy szczytowej jest w kole tylnym. Prędkość maksymalna – tym razem według specyfikacji na stronie sklepu zablokowana do przepisowych 20 km/h – po odblokowaniu wynosi 50 km/h.

  • W dwusilnikowej wersji (2 x 1200 W) bateria ma już 52 V i 18,2 Ah. Deklarowany zasięg wzrasta do 40-50 km, a prędkość po odblokowaniu do 65 km/h. To model dla tych, którzy zamierzają się wybierać również po za miasto lub do lasu.

Oba modele mają przednią i tylną amortyzację. Jest to często spotykane zawieszenie typu C, ze sprężynowo-olejowymi amortyzatorami z regulacją twardości (warto tu podkreślić wahacze na łożyskowach, a nie na tulejach). Jeżdżą na kołach z 10-calowymi oponami (pompowane, bezdętkowe), wyposażonymi w mechaniczne, tarczowe hamulce o średnicy tarcz 140 mm.

Model Dece ES20 Dual
Model Dece ES20 Dual. Fot Robert Buda

Manetka przyspieszenia działa na palec wskazujący, towarzyszy jej czytelny wyświetlacz i stacyjka na kluczyk. Mamy też dodatkowy wyłącznik zasilania na bocznej ściance podestu, który wraz ze stacyjką składa się na prewencję antykradzieżową. Jest komplet oświetlenia, włącznie z dobrze widocznymi (także za dnia) kierunkowskazami oraz efektownymi paskami LED, wykonanymi w technologii COBO na bokach podestu, świecącymi na żółto. Sygnał dźwiękowy: elektroniczny. Na błotnikach są odblaski.

Podest ma gumowaną część na stopy, z tego samego materiału jest wykonane środkowe wypełnienie aluminiowego tylnego podnóżka. Udźwig to 120 kg, więc hulajnoga nadaje się także dla większych i cięższych osób. Sztyca hulajnogi jest składana, producent zapomniał jednak o haczyku, pozwalającym zamocować ją z tyłu, w okolicy błotnika (ten sam problem występuje przy największym modelu ES19, opisanym niżej).

⇒ ZOBACZ WIDEO: Elektryczna hulajnoga Dece ES20 Dual na kanale Huli Zbój

Producent przewidział dwa porty ładowania, co daje możliwość szybszego uzupełnienia energii w akumulatorze. Obie wersje dostarczane są jednak z tylko jedną ładowarką 1,5 A z pasywnym chłodzeniem. Drugą można sobie ewentualnie dokupić.

Ile właściwie waży ten sprzęt?

Niejasna w chwili publikacji tego tekstu była dla nas kwestia wagi obu modeli. Na polskich stronach sprzedażowych (sklep Electro Motors, Allegro) panuje pod tym względem pewna niespójność – podawane bywa zarówno 30 kg, jak i więcej. Przegląd witryn zagranicznych też nie rozwiewa wątpliwości – np. masa własna modelu ES20 Dual stronie Mega Chinamotor opisana jest jako 33 kg, a na stronie chińskiego producenta tego akurat modelu nie ma w ogóle.

Sprawa jest ważna o tyle, że 30 kg to maksymalna masa własna sprzętu w Polsce, jeśli ma on być traktowany w przepisach drogowych jak hulajnoga elektryczna i w takim charakterze dopuszczony na drogi publiczne (więcej informacji na ten temat znajdziecie tutaj).

Nasze własne ważenie modelu ES20 Dual Motors wykazało 32 kg (choć używaliśmy wagi domowej, a więc mało precyzyjnej). Roboczo obstawiamy, że “zwykła” e-hulajnoga Dece ES20 (jako sprzęt z jednym silnikiem i mniejszą baterią, a zatem lżejszy) mieści się w wymaganym prawnie limicie 30 kg. Co do wersji dwusilnikowej – są spore wątpliwości. Czytelnikom, którym zależy na pełnej “legalności” sprzętu, sugerujemy więc klarowne wyjaśnienie tego parametru ze sprzedawcą.

Model Dece ES19 – z tłumikiem skrętu i alarmem

Najmocniejszy model ES19 – który już na pewno nie łapie się na polskie wymogi techniczne, bo waży ok. 36 kg – to konstrukcja z dwoma silnikami o mocy szczytowej 1600 W każdy oraz z 60-voltowym akumulatorem o pojemności blisko 23 Ah. Firma deklaruje, że zapewnia on 50-60 km zasięgu.

Model Dece ES19
Model Dece ES19. Fot Robert Buda

Udźwig tego sprzętu to również 120 kg. Podest jest duży (szeroki aż na 23 cm), wyłożony papierem ściernym, a tylny podnóżek służy jako dobre podparcie przy intensywnym przyspieszaniu. ES19 po odblokowaniu osiąga według specyfikacji producenta prędkość aż 75-80 km/h. Nam udało się się pojechać ok 70 km/h, jednak przy dużej wadze jeźdźca.

Do hamowania służą tu hydrauliczne hamulce firmy Nutt, z tarczami 140 mm. Amortyzacja, poza rzecz jasna pompowanymi oponami, to olejowo-sprężynowe amortyzatory z regulacją twardości, ale bez regulacji odbicia. Bezpieczeństwo jazdy w tym modelu zwiększa znany z motocykli tłumik skrętu kierownicy. Innym wyróżnikiem tego modelu są dwa duże, soczewkowe reflektory z przodu.

⇒ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:

Dece ES19 wykorzystuje ten sam kontroler co mniejsze siostry, funkcjonalności rozbudowano jednak o alarm oraz możliwość włączenia i wyłączenia urządzenia z pilota (co pozwala na nieużywanie kluczyka). Alarm uzbraja się po kilkunastu sekundach od włączenia, a próba ruszenia urządzenia powoduje wtedy złączenie sygnału dźwiękowego oraz aktywację hamulca elektrycznego. Pilot z kolei wyposażony jest też w funkcję „panic” spotykaną w samochodach, a polegająca na wyzwoleniu w razie nagłej sytuacji – np. próby kradzieży – sygnału alarmowego. Może to odstraszyć amatora cudzej własności, ewentualnie nam pomóc w lokalizacji pozostawionego sprzętu.

Urządzenie wyposażone jest w ładowarkę o natężeniu 4 A z aktywnym chłodzeniem w aluminiowej obudowie.

Kontroler z ładowarką telefonu

Urządzenia nie mają aplikacji mobilnej. Kontroler we wszystkich modelach, z wyjątkiem najmniejszego, posiada od spodu zamykane hermetycznie gniazdo, które umożliwia nam ładowanie telefonu (należy jednak pamiętać że maksymalny pobór prądu nie powinien przekroczyć 500 mA). Jest też drugie, które ukrywa bezpiecznik.

Z poziomu klawiszy, bez wchodzenia w menu, możemy zmienić jeden z trzech trybów (Eco-Drive-Sport), załączyć poszczególne silniki w przypadku modelu dwusilnikowego, sprawdzić licznik dzienny i ogólny (odo), podejrzeć aktualne napięcie akumulatora w voltach oraz prąd podawany przez sterowniki, a także wejść do systemu samo diagnozy. Na wyświetlaczu nie zabrakło również innych piktogramów z głównym, dobrze czytelnym wskaźnikiem aktualnej prędkości.

Sam kontroler ma do dyspozycji ok. 15 parametrów ukrytych w menu, odpowiadających za wszelkie ustawienia urzadzenia. Zmian dokonujemy kombinacją dostępnych dwóch klawiszy. Każda funkcja opisana jest w dołączonej instrukcji.

Osadzone wyżej w artykule filmy to treści zewnętrzne, nie podlegające redakcji SmartRide.pl


⇒ ZOBACZ TEŻ: Jaka hulajnoga elektryczna jest “legalna” w Polsce na drogach publicznych?

WSPARCIE