Chociaż hulajnogi elektryczne, podobnie jak rowery, nie mają tablic rejestracyjnych, nie każdy sprawca wykroczenia drogowego powinien zakładać, że uniknie odpowiedzialności. Dziś policja w Lublinie poinformowała o zatrzymaniu 36-letniego mężczyzny, który w miniony piątek, jadąc na elektrycznej hulajnodze potrącił idącą chodnikiem 13-letnią dziewczynkę, a następnie uciekł nie udzielając jej pomocy.
Dziewczynka doznała urazów i została przetransportowana do dziecięcego szpitala. Policja w swoich komunikatach używa określenia wypadek, zatem 13 latka zapewne odniosła obrażenia większe niż gdyby była to tylko kolizja. W takim przypadku ucieczka z miejsca zdarzenia staje się przestępstwem.
Sprawa stała się dość głośna, w zatrzymaniu sprawcy pomogły wyraźne zdjęcia z kamer miejskiego monitoringu, które w kilku miejscach zarejestrowały użytkownika e-hulajnogi. Policja je opublikowała, zdjęcia te krążyły przez kilka dni w mediach społecznościowych, w tym także na grupach hulajnogowych na Facebooku, gdzie zdecydowana większość komentujących potępiała jego zachowanie.
Do 4,5 roku więzienia
Jak wynika z dzisiejszego komunikatu, lubelska policja zareagowała zdecydowanie.
Dyżurny KMP w Lublinie nadał komunikat do patroli w mieście, które ruszyły do penetracji terenu. Do działań skierowano także mundurowych z Oddziału Prewencji Policji w Lublinie. (…) Po publikacji wizerunku sprawcy, sprawdzaliśmy sygnały i informacje otrzymywane od mieszkańców. Ostatecznie 36-latek został zatrzymany po ustaleniach policjantów z Wydziału ds. Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym KMP w Lublinie
– czytamy w komunikacie policji.
Według informacji policji, mężczyzna usłyszy zarzuty spowodowania wypadku i ucieczki z jego miejsca. Z komunikatu wynika, że za czyny przypisywane sprawcy Kodeks karny przewiduje karę do 4,5 roku pozbawienia wolności.

Będzie badanie „legalności” e-hulajnogi
Teraz informacja istotna dla osób, które używają elektrycznych hulajnóg odblokowanych do wyższej prędkości maksymalnej niż dopuszczają to przepisy lub tych zakupionych bez ogranicznika (rozporządzenie techniczne nakazuje, by tego typu pojazd miał konstrukcyjnie ograniczoną prędkość do 20 km/h). Policjanci zabezpieczyli sprzęt, którym najpewniej poruszał się sprawca w chwili wypadku.
Urządzenie zostanie poddane opinii biegłego, w celu weryfikacji, czy doszło do ingerencji w ogranicznik prędkości.
– zapowiada lubelska policja. A to oznacza, że – jeśli e-hulajnoga była odblokowana – katalog wykroczeń 36-latka może się jeszcze powiększyć, co na pewno nie poprawi jego sytuacji przed sądem.
⇒ Chcesz wesprzeć naszą pracę? Nie zbieramy na Patronite ani nie prosimy o kawę, ale możesz:
- zasubskrybować nasz kanał na YouTube
- oraz zaobserwować stronę na Facebooku. Dziękujemy!