Elektryczna hulajnoga, podobnie jak każde inne UTO (urządzenie transportu osobistego) to pojazd, w którym bateria odgrywa rolę kluczową. To właśnie od niej zależą m.in. dynamika i zasięg hulajnogi. Jest to też element kosztowny. Dlatego tak istotna jest właściwa obsługa, w tym odpowiednie ładowanie baterii.

Jeszcze kilka lat temu hulajnoga elektryczna była na ulicach polskich miast zjawiskiem rzadkim. Dziś już prawie każdy widział ją w ruchu, wielu mieszkańców miast korzystało z hulajnóg wypożyczanych na minuty, coraz więcej osób decyduje się na zakup własnej e-hulajnogi. Mimo to, niestety, wciąż stosunkowo niewiele osób wie, jak obchodzić się z baterią w swoim sprzęcie.

Bateria w hulajnodze to nie fakultet

Na początek wyjaśnijmy dwie sprawy. Żeby zajmować się bateriami UTO na poziomie serwisowym, potrzebna jest duża wiedza i solidne doświadczenie. Zwykłemu użytkownikowi hulajnogi elektrycznej lektura dyskusji na temat baterii, prowadzonych na specjalistycznych forach czy grupach na Facebooku, wyda się zapewne mocno hermetyczna. Może nawet onieśmielać osoby rozważające zakup takiego pojazdu.

• KUPUJESZ HULAJNOGĘ?
Co robić przed uruchomieniem i pierwszą jazdą – instrukcja krok po kroku

Na szczęście mamy dobrą wiadomość dla tych, którzy chcą, by ich hulajnoga była po prostu funkcjonalnym, użytecznym pojazdem na co dzień, a nie stanowiła cały nowy fakultet: w praktyce bateria nie będzie Cię nadmiernie absorbować ani wymagać od Ciebie umiejętności obsługi technicznej. Gdy się kiedyś zestarzeje – co będzie polegało na stopniowym spadku jej pojemności (czytaj: zasięgu hulajnogi) – kupujemy nową i zlecamy jej montaż w profesjonalnym serwisie.

Podstawowych zasad prawidłowego użytkowania baterii jest tylko kilka i są one proste do stosowania. Zasady te każdy użytkownik hulajnogi powinien koniecznie poznać  z dwóch bardzo ważnych względów. [ciąg dalszy artykułu pod wideo]

⇒ ZOBACZ TEŻ: Czy wiesz jak bezpiecznie przechować hulajnogę elektryczną przez zimę?

Zadbana bateria się odwdzięczy

Pierwszym powodem jest trwałość. Weźmy dwa identyczne akumulatory. Jeśli z jednym będziemy obchodzili się zgodnie z zasadami z tego artykułu, z drugim natomiast wbrew tym zasadom, to źle traktowany akumulator skróci swój żywot nawet o 80 proc. w stosunku do tego pierwszego. Warto mieć to na uwadze tym bardziej, że zazwyczaj bateria jest najdroższą częścią hulajnogi a jej wartość może stanowić prawie połowę wartości samego pojazdu.

Po drugie, nieumiejętne obchodzenie się z bateriami może być niebezpieczne. To właśnie bateria, a nie hulajnoga jako taka, może spowodować pożar bądź nawet wybuch, o czym czasem można przeczytać w mediach. Ale uspokajamy – nie wywoła ona żadnego zagrożenia, jeśli będzie prawidłowo traktowana. Kwestie bezpieczeństwa pod tym względem omawiamy szczegółowo w tekście pod linkiem poniżej:

• PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Kiedy hulajnoga może spowodować wybuch lub pożar – i jak tego uniknąć?

Jak być dobrym dla baterii

Zanim przejdziemy do konkretnych zasad postępowania, zaznaczymy jeszcze tylko, że dotyczą one ogniw litowo-jonowych (Li-ion). Piszemy właśnie o nich, ponieważ dziś to właśnie różne rodzaje ogniw litowo-jonowych są montowane w zdecydowanej większości hulajnóg elektrycznych. Zanim zaczniecie stosować się do rad z artykułu sprawdźcie jednak najpierw, czy faktycznie tak jest i w Waszej hulajnodze. Wiele hulajnóg starszej generacji może mieć inny rodzaj akumulatora, a tym samym może podlegać innym zasadom.

Przejdźmy zatem do zaleceń.

1. Formatowanie i pierwsze ładowanie

Jakie formatowanie? Absolutnie nic nie formatujcie, po wyjęciu hulajnogi z kartonu i naładowaniu jej do pełna hulajnoga jest gotowa do jazdy. Ważna uwaga – zanim zaczniecie pierwszą jazdę przeczytajcie koniecznie instrukcję. Może się okazać, że w przypadku danego modelu trzeba wykonać jeszcze jakieś dodatkowe czynności. Zawsze z pewnością warto przed udaniem się w trasę (nie tylko pierwszą) sprawdzić rzeczy, które decydują o naszym bezpieczeństwie, np. hamulce, manetkę przyspieszenia, ewentualne luzy na mechanizmie składania.

I jeszcze raz powtórzmy – przed pierwszą jazdą naładujcie akumulator do pełna. To pozytywnie wpłynie na jego parametry i przyszłą żywotność.

2. Doładowywanie baterii

Tu zasada jest banalnie prosta — im częściej będziemy doładowywać baterię, tym lepiej. Uprzedzając pytania, które często się pojawiają: nawet jeśli zostanie nam w niej jeszcze np. 70 proc. energii, to i tak śmiało ją podładujmy. Byle nie za bardzo.

Bo teraz kolejna ważna sprawa — nie przeładowujemy akumulatora. Jeśli bateria jest już naładowana, to absolutnie nie zostawiajmy jej podpiętej do prądu na cały wieczór, noc i poranek.

Ładowanie baterii - nie trzymajmy podłączonej hulajnogi, gdy jest już naładowana
Jeśli bateria jest już naładowana, hulajnoga nie powinna być podłączona do prądu np. przez całą noc. Fot. Pixabay

Zapisy w niektórych kartach gwarancyjnych stanowią nawet, że pozostawienie baterii w stanie ładowania ponad 24 godziny całkowicie unieważnia gwarancję. Przeładowanie zawsze prowadzi do wzrostu temperatury baterii – i o ile przy nadmiernym rozładowaniu bateria ulega po prostu uszkodzeniu, o tyle przeładowanie może grozić pożarem.

3. Rozładowywanie

Tutaj zasada też jest prosta — baterie litowo-jonowe nie tolerują głębokiego rozładowania. Starajmy się ich zatem nie rozładowywać do zera. Jak dowiemy się z Battery University, żywotność typowych ogniw litowo-jonowych, w zależności od głębokości ich rozładowywania, wygląda następująco:

  • rozładowanie 100% = do 500 cykli ładowania
  • rozładowanie 50% = do 1500 cykli ładowania
  • rozładowanie 25% = do 2500 cykli ładowania
  • rozładowanie 10% = do 4700 cykli ładowania

Jak widać, różnice w żywotności baterii są kolosalne. Użytkownik, który będzie zawsze “wyjeżdżał hulajnogę do zera”, w porównaniu z użytkownikiem, który zawsze będzie kończył podróż mając jeszcze 50 proc. energii w zapasie, powinien liczyć się z tym, że nowy akumulator do swojej hulajnogi będzie musiał kupić trzy razy szybciej!

Bardzo proste i ważne zasady: unikaj rozładowywania baterii w hulajnodze do zera i jak najczęściej ją doładowywuj. Rys. Pixabay

Tyle teoretyczne wyniki badań z testów. Jak to przekłada się na praktykę? W instrukcjach obsługi najczęściej zetkniemy się z deklaracją producenta, że bateria zachowa ponad 70 proc. swojej fabrycznej pojemności do 500-700 pełnych cykli ładowania. Policzmy więc – producent deklaruje, że na jednym ładowaniu pokonamy 30 km. W życiu realnie osiągniemy zapewne zasięg 20 km. Mnożąc te 20 km przez 600 pełnych cykli ładowania (średnia z 500-700) dostajemy sumaryczny przebieg 12.000 km.

Czyli: gdy nasza hulajnoga pokona tego rzędu dystans, jej zasięg ma prawo być już zauważalnie mniejszy, niż na początku użytkowania – bo bateria straci część pojemności.

Praktyczna rada – jeśli chcemy korzystać z hulajnogi jak najdłużej, kupmy hulajnogę z akumulatorem takim, by jego deklarowany zasięg dość wyraźnie przekraczał nasze planowane średnie dzienne przebiegi. Sugerujemy tu co najmniej 50 proc. zapasu.
[ciąg dalszy artykułu pod wideo]

4. Temperatura pracy

Typową cechą baterii jest spadek ich wydajności w niskich temperaturach. Kiedy  temperatura otoczenia spadnie poniżej 15°C możemy się już spodziewać niewielkiego zmniejszenia zasięgu i mocy naszej hulajnogi. Przy temperaturze w okolicach 0°C ten spadek zasięgu i mocy może sięgnąć nawet 50 proc. wyjściowych parametrów.

Na szczęście są to zmiany odwracalne. Po kilku godzinach wygrzania hulajnogi w temperaturze pokojowej parametry baterii powinny wrócić do stanu wyjściowego.

O wiele bardziej niebezpieczne od niskich temperatur są jednak dla naszych akumulatorów temperatury wysokie. Nie zostawiajmy więc nigdy hulajnogi w miejscu mocno nasłonecznionym, np. w bagażniku auta w upalny dzień, gdyż może to wywołać pożar.

Temperatura a bateria w hulajnodze
Temperatura pracy i ładowania baterii to rzeczy, których trzeba pilnować. Należy się liczyć z tym, że w niskich temperaturach zmniejszona wydajność baterii okresowo skraca zasięg hulajnogi. Nie powinno się też ładować akumulatora w temperaturze niższej niż kilkanaście stopni Celsjusza. Fot Pixabay

5. Temperatura ładowania

Zawsze ładujmy nasz akumulator w temperaturze co najmniej kilkunastu stopni Celsjusza. U wielu producentów w karcie gwarancyjnej przeczytacie, że gwarancja jest automatycznie unieważniana, jeśli hulajnoga jest ładowana w temperaturze niższej od x °C. Niekiedy ten x to właśnie aż 15°C. Może się więc okazać, że nawet ładowanie naszej hulajnogi w garażu jesienią czy wiosną pozbawi nas gwarancji…

6. Przyspieszanie ładowania

Czy warto przyspieszać proces ładowania baterii? Naszym zdaniem nie warto. Poniżej pokazujemy wyniki pomiarów ilustrujących, jak drastycznie skracamy żywotność baterii litowo-jonowych przez ich szybkie ładowanie.

Hulajnoga - bateria. Liczba cykli ładowania
Źródło: http://batteryuniversity.com/learn

Jeśli jednak już musicie naładować akumulator jak najszybciej, pamiętajcie o kilku zasadach:

  • nie ładujcie w ten sposób baterii, które są bardzo zimne albo bardzo ciepłe;
  • szybkie ładowanie przerwijcie, gdy bateria jest już naładowana w około 75% i do końca doładujcie ją już w normalnym tempie (część bardziej zaawansowanych ładowarek zresztą samoistnie w ten właśnie sposób będzie ładowało hulajnogę;
  • nie ładujcie w ten sposób starych baterii

7. Przechowywanie

Jeśli przez kilka miesięcy planujemy z naszej hulajnogi nie korzystać, to pamiętajmy koniecznie o dwóch ważnych rzeczach.

Po pierwsze, nawet jeśli hulajnoga nie jeździ, to i tak jej bateria będzie nam się powoli rozładowywała. Aby nie dopuścić do zupełnego rozładowania akumulatora, dobrze jest go podładować przynajmniej raz na miesiąc. Wystarczy wtedy podpięcie do ładowarki dosłownie na kilkanaście minut.

Po drugie, akumulator lepiej zniesie brak aktywności, jeśli będzie przechowywany w stanie około 50 proc. naładowania, nie w 100 proc.


⇒ ZOBACZ TEŻ: Od czego zależy dozwolona prędkość na e-hulajnodze?

WSPARCIE