Współdzielone hulajnogi elektryczne na koniec września 2022 roku były oferowane w aż 161 miejscowościach w Polsce – w łącznej liczbie 94 tys. sztuk. To wzrost podaży o 30 proc. w porównaniu do stanu sprzed trzech miesięcy i aż dwukrotny rok do roku (z poziomu 46 tys. sztuk). Zwiększyła się też liczba rowerów dostępnych w systemach bike sharingu – w tym przypadku o 10 proc. w skali rocznej.
Takie są wyniki najnowszej edycji cyklicznych raportów stowarzyszenia Mobilne Miasto, które opublikowaliśmy na naszej stronie Strefa Danych, pokazującej aktualny stan rynku sharingu mikromobilności w Polsce i jego historyczny rozwój.
Cztery firmy rozdają karty
W aż 14 polskich miastach udostępnione floty e-hulajnóg liczą sobie ponad 1 tys. pojazdów. Najwięcej tych jednośladów jest w Warszawie: przeszło 21 tys., czyli niemal jedna czwarta cała całego rynku. Następne w kolejności są Trójmiasto (ponad 12 tys. pojazdów) i Kraków (ponad 11 tys.). Co ciekawe, największy przyrost oferty w ciągu roku odnotowały jednak Katowice, gdzie liczba e-hulajnóg zwiększyła się aż o 197 proc. do blisko 2,6 tys. sztuk.
Skokowy wzrost podaży e-hulajnóg to w dużej mierze efekt działalności sieci Bolt i Tier, które w ciągu minionego kwartału wyraźnie zwiększyły liczebność swoich flot (Bolt – do ponad 34 tys. e-hulajnóg, a Tier – do 20 tys.). „Wielka czwórka” którą dopełniają Lime i Dott, odpowiada obecnie za 94 proc. całej podaży e-hulajnóg w kraju. Na rynku działa jednak także wiele mniejszych firm – raport ujmuje również e-hulajnogi marek blinkee.city, Quick, Roler, Volt by TrybEco, Hopp, Hulaj, Neon i Elo.
W sumie 120 tys. współdzielonych jednośladów
W sumie wypożyczalnie hulajnóg elektrycznych stanowią pod względem podaży blisko 80 proc. całego sharingu mikromobilności w Polsce, na który składają się jeszcze współdzielone rowery (20 proc. rynku) i e-skutery (śladowy udział 0,5 proc.). Wszystkich jednośladów na wynajem na koniec września było blisko 120 tys. – to rekordowy poziom.
Usługa bike sharingu w Polsce w badanym okresie dostępna była w 94 miejscowościach, a łączna podaż rowerów wyniosła blisko 24 tys. sztuk. Jest to o 10 proc. więcej niż w analogicznym okresu ubiegłego roku oraz o 4 proc. więcej niż jeszcze trzy miesiące wcześniej.
Z tej liczby 95 proc. stanowią usługi tzw. roweru publicznego (najczęściej zamawiane przez samorząd, działające w modelu stacyjnym). Jednak już (mniej więcej) co 20. współdzielony rower to bike sharing działający na zasadach w pełni komercyjnych, w tzw. modelu free float (bezstacyjnym), z ofertą składającą się z rowerów ze wspomaganiem elektrycznym.
– Nasze dane pokazują, że rowerów przybywa, pomimo perturbacji w ostatnich latach, wywołanych z jednej strony pandemią, a z drugiej strony presją ekonomiczną na budżety samorządów – podkreśla Adam Jędrzejewski, prezes Mobilnego Miasta.
Na rynku bike sharingu niekwestionowanym liderem jest nieprzerwanie Nextbike Polska – firma ta obsługuje 16,6 tys. pojazdów, co daje jej obecnie 70 proc. udziału w rynku. Najwięcej współdzielonych rowerów mają do dyspozycji mieszkańcy i goście w Warszawie (ponad 5,1 tys.), Wrocławiu (blisko 2,3 tys.) i Poznaniu (blisko 2 tys.).
Nie rozwija się natomiast rynek elektrycznych, dwuosobowych skuterów wynajmowanych na minuty. Jest ich obecnie dostępnych w Polsce tylko nieco ponad 550. To wprawdzie nieznacznie więcej niż trzy miesiące wcześniej, ale o niemal 50 proc. mniej niż jeszcze rok wcześniej. Po raz pierwszy najwięcej tego typu pojazdów udostępnia w Polsce sieć EcoShare, wcześniej wieloletnim liderem rynku była marka blinkee.city
Po więcej szczegółów zapraszamy do naszej sekcji Strefa Danych.
⇒ ZOBACZ ALBO PRZECZYTAJ: Jak prawidłowo parkować hulajnogi elektryczne w mieście