Organizacja European Transport Safety Council (ETSC), we współpracy z brytyjską Parlamentarną Radę Doradczą ds. Bezpieczeństwa Transportu (PACTS), opublikowały wczoraj raport ze swoimi rekomendacjami dotyczącymi standardów technicznych dla e-hulajnóg oraz zasad korzystania z e-hulajnóg w Europie. Stworzono je patrząc przez pryzmat zwiększenia bezpieczeństwa ruchu tych pojazdów.

Dla ich użytkowników – zwłaszcza dla fanów e-hulajnóg prywatnych – treść raportu może być bardzo niepokojąca. Rekomendacje ETSC okazują się nad wyraz restrykcyjne. W niektórych punktach ich wprowadzenie do unijnych systemów prawnych oznaczałoby – przepraszamy za radykalne sformułowanie – “kastrację” e-hulajnóg.

A mówiąc inaczej: pełne wdrożenie tych zaleceń oznaczałyby de facto zagładę ogromnej części sprzętu e-hulajnogowego, jaki znamy w Polsce obecnie.

Nasz komentarz zamieścimy wkrótce. Teraz, na gorąco, szybki przegląd zaleceń zawartych w raporcie.

E-hulajnoga wg ETSC: ma być powolna i słaba

W pierwszej części raportu organizacja analizuje sytuację dotyczącą bezpieczeństwa i wypadków z udziałem e-hulajnóg w różnych krajach Europy. Próbuje również porównać ją z sytuacją dotyczącą rowerów. W drugiej części formułuje rekomendacje dla Unii Europejskiej i rządów państw członkowskich, zalecając wprowadzenie następujących standardów technicznych:

Prędkość 20 km/h

Maksymalna możliwa do rozwinięcia prędkość elektrycznej hulajnogi powinna być według ETSC fabrycznie ograniczana do 20 km/h dla pojazdów prywatnych. E-hulajnogi sharingowe dodatkowo powinny mieć systemy automatycznego ograniczania prędkości do niższych poziomów przy użyciu geolokalizacji, np. w strefach ruchu pieszych.

To postulat zbieżny z polskimi przepisami technicznymi, które pod tym akurat względem należą do do najbardziej restrykcyjnych w Europie (podobny limit konstrukcyjnego ograniczenia prędkości narzucają Dania, Niemcy, Norwegia, Szwecja i Szwajcaria). Większość państw obecnie pozwala na 25 km/h.

Moc silnika: maksimum 250 W

Według ETSC maksymalna moc nominalna silnika elektrycznej hulajnogi nie mogłaby przekraczać 250 W.

To bardzo niski poziom, eliminujący ogromną część dostępnego obecnie legalnego, prywatnego sprzętu e-hulajnogowego. Polski ustawodawca w ogóle nie zdecydował się na jakiekolwiek ograniczanie tego parametru.

Jest to jeden z najbardziej niepokojących postulatów.

“Modowanie” i zdejmowanie ograniczeń – karalne

Autorzy raportu zdają sobie sprawę z tego, że wielu użytkowników elektrycznych hulajnóg dokonuje różnego typu modyfikacji ustawień fabrycznych – w szczególności odblokowując ograniczenie prędkości.

Organizacja rekomenduje więc, by fabryki były zobowiązane do wprowadzania zabezpieczeń uniemożliwiających tego typu modyfikacje. Postuluje, by takie działania zostały zabronione prawnie (czyli stanowiły czyn karalny).

Wielkość kół: minimum 12 cali

ETSC rekomenduje ustanowienie minimalnej dopuszczalnej wielkości kół elektrycznej hulajnogi – i zaleca by było to co najmniej 12 cali (30,5 cm), zarówno w przypadku e-hulajnóg prywatnych, jak i współdzielonych.

To (o ile wiemy) zupełna nowość jeśli chodzi o regulacje techniczne dla mikromobilności. Nie znamy rynku, na którym obowiązywałby wymóg minimalnej wielkości kół. Jest to kolejny punkt, który wyeliminowałby z europejskiego rynku ogromną część (w zasadzie większość) dostępnych dzisiaj i użytkowanych pojazdów.

Hamulce: dwa niezależne

ETSC rekomenduje, by elektryczne hulajnogi (prywatne i sharingowe) były obligatoryjnie wyposażone w dwa niezależne hamulce, przedni i tylny.

W Polsce obecnie rozporządzenie techniczne wymaga, by e-hulajnoga była wyposażone w co najmniej w jeden skutecznie działający hamulec.

Światło: przednie i tylne. Obowiązkowe kierunkowskazy do rozważenia

W kwestii oświetlenia zalecenia ETSC nie wykraczają znacząco ponad obecny standard. Autorzy raportu postulują, by elektryczna hulajnoga musiała posiadać niezależne przednie i tyle oświetlenie. Nie ma mowy o rodzaju tego oświetlenia, co należy rozumieć, że wystarczą światła pozycyjne, czyli takie, które ukazują pojazd innym uczestnikom ruchu.

Jako rzecz pod rozwagę ETSC wskazuje ewentualny obowiązek wyposażania e-hulajnóg w kierunkowskazy.

Obowiązkowe ostrzeganie dźwiękowe

ETSC uważa, że e-hulajnogi poruszają się zbyt cicho. Sugeruje, by pojazdy te miały obowiązkowo wbudowane elektryczne urządzenie emitujące dźwięk, rodzaj brzęczyka (oryg. buzzer).

W samej rekomendacji organizacja pisze jednak ogólnie o “dźwiękowym urządzeniu ostrzegawczym”. Raport nie używa określenia dzwonek ani klakson, być może jednak te klasyczne rozwiązania byłyby, zdaniem jego autorów, wystarczające – nie jest to dla nas jasne. Polskie przepisy stanowią, że e-hulajnoga musi mieć właśnie “dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy o nieprzeraźliwym dźwięku”. [ciąg dalszy tekstu pod wideo]

Rekomendacje dotyczące przepisów drogowych

To, co opisaliśmy wyżej, to proponowane przez ETSC regulacje techniczne. Europejska organizacja formułuje jednak także rekomendacje dotyczące ujednoliconych przepisów drogowych:

  • wprowadzenie prawnego obowiązku jazdy na elektrycznej hulajnodze w kasku, zarówno dla użytkowników sprzętu prywatnego, jak i sharingowego (w Polsce obecnie takiego obowiązku nie ma);
  • definitywny zakaz jazdy po chodnikach (w Polsce obecnie jazda chodnikiem jest dopuszczona wyjątkowo, gdy nie ma infrastruktury rowerowej, a dozwolona prędkość pojazdów na jezdni przekracza 30 km/h – polskie przepisy opisujemy tutaj);
  • zakaz przewożenia pasażera na e-hulajnodze (obowiązuje również w polskim kodeksie drogowym – czytaj tutaj)
  • minimalny wiek użytkownika e-hulajnogi: 16 lat (w Polsce jest to powyżej 10 lat, pod warunkiem posiadania karty rowerowej – tutaj piszemy o wymaganych uprawnieniach);
  • zakaz jazdy pod wpływem alkoholu i narkotyków (obowiązuje również u w Polsce – czytaj więcej);
  • zakaz używania telefonu komórkowego podczas jazdy;
  • ETSC rekomenduje wprowadzenie szkoleń i edukowanie uczestników ruchu (nie tylko użytkowników e-hulajnóg) w zakresie bezpieczeństwa jazdy e-hulajnogą. W Polsce tego typu działania mają pojawić się w szkołach od września w ramach wychowania komunikacyjnego.

Co może ETSC?

Rekomendacjami technicznymi, które w największym stopniu mogłyby dotknąć użytkowników e-hulajnóg w Polsce, są przede wszystkim te dotyczące maksymalnej mocy silnika, wielkości kół, ewentualnie prawnego zakazu modyfikowania osiągów sprzętu. A spośród postulatów w przepisach drogowych – obowiązek jazdy w kasku i minimalna granica wieku.

ETSC to niezależna organizacja non-profit z siedzibą w Brukseli, zajmująca się tematyką bezpieczeństwa w europejskim ruchu drogowym. Działa od 1993 roku i, jak podaje, “służy jako obiektywne źródło porad eksperckich w kwestii bezpieczeństwa transportu dla Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego i rządów narodowych”. Trudno nam ocenić lobbingową siłę rażenia tego dokumentu w odniesieniu do organów unijnych, rekomendacje same w sobie nie mają oczywiście mocy sprawczej.

Pokazują one natomiast charakterystyczny sposób myślenia, oparty na zaciskaniu gorsetu i fatalny dla swobodnego rozwoju mikromobilności. Nie ma wątpliwości, że na młodym i mocno jeszcze żywiołowym rynku tego rodzaju raport może być chętnie wykorzystywanym źródłem uzasadnień merytorycznych dla urzędników i prawodawców przy ewentualnych próbach mocniejszego uregulowania osobistych e-pojazdów.


⇒ ZOBACZ TEŻ: Mikromobilność dla ludzi XXL kontra przepisy

WSPARCIE