Nadchodzący nowy rok zawsze skłania do rozważań o tym, czego możemy się po nim spodziewać. Tym razem jest to niezwykle trudne, bo kończymy rok bezprecedensowy, który zmusił ludzi do zmiany nawyków, w tym także tych transportowych, a firmy – do działania w zupełnie nowych, trudniejszych realiach. Ta sytuacja trwa nadal, w rok 2021 wchodzimy w warunkach daleko posuniętych obostrzeń. Wydaje się, że światełko w tunelu już widać, ale do końca jeszcze daleka droga.
![Adam Jędrzejewski](https://smartride.pl/wp-content/uploads/2020/03/Adam-Jedrzejewski_glowka-200x300.jpg)
Czy więc czeka nas powolny powrót do normalności, czy nagły skok mobilności Polaków, pragnących odreagować lockdown? Czy firmy sharingowe podejmą ostrą walkę cenową o odzyskanie klientów czy raczej zdecydują się na urealnianie cen? To niewiadome. Możemy jednak być pewni, że wychodzący z kryzysu rynek mikromobilności stanie się w 2021 r. polem powiązanych ze sobą zjawisk, trendów i wyzwań, które ukształtują tę młodą branżę na kolejne lata. Oto osiem najważniejszych z nich:
- Przede wszystkim – jest już bardzo prawdopodobne, że Polsce wejdą w życie regulacje dla urządzeń transportu osobistego (UTO), w tym elektrycznych hulajnóg. Od ich kształtu zależeć będą warunki do rozwoju współdzielonej mikromobilności w miastach. Oby okazało się, że będą to warunki korzystne. Legislacja to obecnie pierwszoplanowy temat do obserwacji.
- Można się spodziewać zwiększonej aktywności i roli samorządów na polu mikrotransportu. Lokalne władze będą pragnęły z jednej strony porządkować usługi mikromobilności na swoim terenie, a z drugiej (miejmy nadzieję) zechcą wykorzystać nowe szanse transportowe, jakie oferują miastom współdzielone jednoślady.
- Chaotyczne i czasem uciążliwe dla przechodniów parkowanie pojazdów na minuty, diagnozowane jako główny problem związany z tą usługą, to typowa choroba wieku młodzieńczego. Wydaje się pewne, że powszechny free-floating w wynajmie hulajnóg elektrycznych będzie coraz częściej porządkowany – zarówno przez miasta (poprzez wyznaczanie specjalnych miejsc parkingowych), jak i przez samych operatorów, którym zależy na jak największej symbiozie z lokalną społecznością.
- Powrót pracowników do biur, a klientów do centrów handlowych, przyciągnie do współdzielonych pojazdów uwagę deweloperów i zarządców tych obiektów, którzy dostrzegą w nich wartościowy i szybko zyskujący popularność środek lokomocji dla swoich klientów i pracowników. Naturalną rynkową reakcją będzie wówczas coraz częstsze wyznaczanie miejsc, stref i infrastruktury dla mikromobilności przy nieruchomościach.
- Inwestycje na świecie we współdzieloną mobilność rosną. Tylko w ciągu ostatnich dwóch miesięcy 2020 r. czterej duzi, paneuropejscy operatorzy pozyskali kapitał o wartości ponad 2,5 mld zł – z przeznaczeniem na rozwój swych usług, w tym także terytorialny. Jeśli więc sytuacja zdrowotna zacznie się uspokajać, możemy oczekiwać wchodzenia do Polski kolejnych firm z tej branży i dalszego przyrostu liczby pojazdów na ulicach.
AKTUALIZACJA OD REDAKCJI: Rozbudowana wersja niniejszego materiału została wykorzystana w jednym z rozdziałów wydanego pod koniec stycznia 2021 r. raportu Mobilnego Miasta, opisującego stan branży mikromobilności w Polsce w realiach pandemii. Zapraszamy do jego bezpłatnego pobierania. - Usługi sharingowej mikromobilności to arena innowacji i rywalizacji technologicznej. Zarówno w przypadku e-hulajnóg, jak i rowerów (szczególnie tych ze wspomaganiem elektrycznym) można spodziewać się nowych rozwiązań, idących w kierunku bezpieczeństwa, trwałości i zrównoważonej eksploatacji flot. Wśród nich znajdą się również coraz częstsze protypowe formy ładowania.
- Operatorzy jednośladów są dla miast potencjalnym źródłem cennych danych transportowych, które mogą być wartościowym wkładem w rozwój polityki
mobilności i czynnikiem pomagającym podejmować decyzje w tej dziedzinie. Można więc spodziewać się, że dane te w coraz większym stopniu będą stawać się swoistą “walutą” w relacjach firm z samorządami. - Prognozy wzrostu konkurencji na rynku mikromobilności oznaczają równoczesny wzrost znaczenia doświadczeń użytkownika. Wygoda, duża dostępność pojazdów i user
experience będą decydowały o wyborze pojazdu w większym stopniu niż przywiązanie do konkretnej marki operatora – tym bardziej, że coraz częstsze będą podróże multimodalne, łączące w zaplanowany sposób różne środki transportu. A to zjawisko otwiera pole do aliansów i partnerstw biznesowych w ramach aplikacji integrujących oferty i platform MaaS.
Jednym słowem – i to są prognozy niepodważalne – we współdzielonej mikromobilności w 2021 r. na pewno nie będzie nudno.
Adam Jędrzejewski, założyciel i prezes stowarzyszenia Mobilne Miasto
Partnerskie teksty publicystyczne nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji SmartRide.pl