Rowery – bikesharing – Polska.
Czwarty kwartał 2020 roku

Przez

31 października 2020

Poniżej przedstawiamy dane na temat polskiego rynku współdzielonych rowerów, aktualne na koniec października 2020 r. Jest to moment, kiedy część systemów roweru miejskiego w Polsce rozpoczyna już swoją przerwę zimową. Mimo to dostępnych było w Polsce wciąż blisko 20 tys. rowerów w 69 systemach.

Stanowi to około dwóch trzecich szczytowego potencjału polskiego rynku bikesharingu. W roku naznaczonym pandemią koronawirusa, a także odgórnym zamknięciem na wiosnę wszystkich systemów (decyzja niezrozumiała, którą udało się cofnąć dopiero po sześciu tygodniach), należy uznać ten wynik za lepszy niż oczekiwany.

Rowery - bikesharing w Polsce - 4. kwartał 2020 — Operatorzy bikesharingu działający w Polsce. Infografika pokazuje liczbę rowerów danej marki ogólnopolsko oraz miasta, w których działa marka. Źródło: Mobilne Miasto

Komentarz:

Polski rynek rowerów miejskich stoi obecnie przed podwójnym wyzwaniem. Z jednej strony są nim ograniczone fundusze miast na wdrażanie tego rodzaju form mobilności, a z drugiej – wyższe (bo urealnione) ceny, których oczekuje rynek za dostarczenie usług bikesharingu.
Prowadzi to do sytuacji bez precedensu w ponad 10-letniej historii roweru miejskiego w Polsce, w której albo już brakuje, albo zabraknie w sezonie 2021 systemu roweru publicznego w wielu miastach Polski. I nie dotyczy to bynajmniej ośrodków najmniejszych, albowiem z sytuacją taką mierzą się Warszawa i jej popularny system Veturilo, a także Kraków, Trójmiasto oraz Łódź. A zatem najludniejsze miasta i aglomeracje w Polsce.
Na rynku rowerów miejskich w Polsce nieprzerwanie hegemonem jest spółka Nextbike. Pomimo przejściowych perturbacji ekonomicznych, do których przyczynił się m.in. 1,5-miesięczny lockdown rowerów miejskich w kwietniu i maju 2020 r., utrzymuje ona wyraźnie ponad 80-procentowy udział w rynku. Spółka wskazuje na konieczność przemodelowania dotychczasowego modelu biznesowego funkcjonowania roweru miejskiego, sygnalizuje przy tym gotowość do rozwijania także innych niż rowerowe form współdzielonej mobilności.

Dla porównania poniżej pokazujemy stan rynku bikesharingu trzy miesiące wcześniej – w lipcu tego roku, czyli teoretycznie w szczycie sezonu rowerowego. Teoretycznie, gdyż perturbacje związane z pandemią spowodowały, iż w rzeczywistości oferta była wówczas mniejsza niż na koniec października.