Aktualizacja 24 kwietnia 2019 r.
Dziś pomarańczowe hulajnogi CityBee pojawiły się w Warszawie. Operator poinformował, że na początek udostępnia 400 pojazdów, a kolejne cztery setki wprowadzi na ulice w najbliższych dniach. Oznacza to, że w połączeniu z już dostępnymi e-hulajnogami firm Lime, hive i Bird liczba elektrycznych hulajnóg na minuty osiągnie w stolicy poziom 3-4 tys. A zarazem – CityBee łączy na ekranie jednej swojej aplikacji dwa środki transportu do wypożyczenia na minuty – auta dostawcze oraz hulajnogi.
Minuta jazdy na CityBee kosztuje 0,45 zł. Opłata startowa to 2,50 zł. Strefa, w której wolno zostawiać jednoślady obejmuje cztery dzielnice: Śródmieście, Wolę, Ochotę i Mokotów.
W komunikacie firma podaje, że uruchomiła całodobową infolinię, na którą mieszkańcy Warszawy (i oczywiście użytkownicy) mogą zgłaszać ewentualne niedogodności związane z hulajnogami. „Oprócz działających w nocy pracowników odpowiedzialnych za doładowanie pojazdów, na ulicach pojawiły się również ekipy dbające w trakcie dnia o porządek oraz parkowanie hulajnóg w dozwolonych i bezpiecznych miejscach” – pisze operator.
Poniżej publikujemy rozmowę z menedżerem CityBee na Polskę Bogdanem Marszałkiem, przeprowadzoną krótko przed hulajnogowym debiutem firmy w Warszawie.
Zbigniew Domaszewicz: W marcu ogłosiliście, że CityBee wprowadzi elektryczne hulajnogi na minuty. Wygląda na to, że Bird was uprzedził.
Bogdan Marszałek, country manager CityBee Polska: CityBee niedawno ruszyło z usługą wypożyczenia e-hulajnóg w Wilnie i w Madrycie. Kolejnym krokiem jest Polska. Część hulajnóg jest już gotowa, czekamy na resztę. Dopinamy dosłownie ostatnie szczegóły. W dniu startu przekażemy więcej informacji.
Które to będzie miasto?
Warszawa. W zeszłym tygodniu ruszyła kampania wspierająca start w stolicy – wszyscy którzy chcą wypróbować ten środek transportu mogą wejść na stronę hulajnogi.citybee.pl i zapisać się na darmowy pierwszy przejazd o wartości 20 zł. Pozwoli to na spokojne przetestowanie i oswojenie się z hulajnogą, poznanie jak działa. Kod zostanie uruchomiony w dniu udostępnienia usługi.
W tym momencie CityBee oferuje w carsharingu auta dostawcze na minuty. Udostępnicie osobną aplikację dla e-hulajnóg czy oba pojazdy zostaną zintegrowane na jednej?
Wypożyczenie e-hulajnogi odbywać się będzie za pomocą dotychczasowej aplikacji CityBee dostępnej zarówno na urządzenia z systemem iOS, jak i Android. Będzie bardzo proste.
W Warszawie już jest trzech operatorów e-hulajnóg. Dla ilu jeszcze firm i pojazdów jest miejsce? Widzicie jakieś limity chłonności rynku?
Sharing economy, czyli ekonomia współdzielenia zaczęła rozwijać się na ogromną skalę i przenikać do kolejnych dziedzin gospodarki – również do współdzielonej mobilności miejskiej. Zrównoważone i inteligentne korzystanie z transportu to globalny trend. E-hulajnogi oraz inne rozwiązania z zakresu mikromobilności powinny być naturalną częścią transportu w nowoczesnych miastach, bo odpowiadają na ich potrzeby. W naszej opinii, rynek mikromobilności w Warszawie jest pojemny. Oczywiście nie jest nieograniczony – cały czas obserwujemy tę kwestię.
Czytaj też:
Hulajnoga lubi asfalt – uważa dyrektor warszawskiego ZDM, Łukasz Puchalski
I jakie wnioski płyną z tych obserwacji?
Przykładowo, w Madrycie, który ma nieco większą powierzchnię niż Warszawa – 604 km kw. wobec 517 km kw. – lokalne władze planują wprowadzić limit 10 tys. hulajnóg elektrycznych dla operatorów sharingowych.
Sami operatorzy z kolei wierzą, że rynek w samym tym jednym mieście mógłby rozrosnąć się do 25 tys. hulajnóg. Widać więc, że Warszawa ma gigantyczny potencjał do rozwoju.
Tekst był pierwotnie opublikowany na portalu Winwincity.pl – Inteligentne miasto