Komenda Główna Policji opublikowała raport „Wypadki drogowe 2022” – najnowsze wydanie swoich corocznych statystyk wypadkowych. Po raz pierwszy w szerszym zakresie są tam uwzględnione nowe pojazdy, obecne w kodeksie drogowym dopiero od maja 2021 roku: elektryczne hulajnogi i urządzenia transportu osobistego (UTO, np. monocykle).

Dla doprecyzowania – w prawnej nomenklaturze wypadek to taki incydent drogowy, w którym ktoś został ranny (naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwające dłużej niż 7 dni). Czym innym są kolizje – lżejsze przypadki, które w danych poniżej nie są uwzględniane.

Elektryczne hulajnogi a wypadki drogowe w 2022 roku

Łącznie w 2022 roku Policji zgłoszono 21.322 wypadki drogowe mające miejsce na drogach publicznych, w strefach zamieszkania lub strefach ruchu – to o 6,5 proc. mniej niż rok wcześniej. Zginęło w nich 1896 osób (15,5 proc. mniej niż w 2021 roku). Ranne zostały 24.743 osoby (w tym ciężko 7541).

E-hulajnoga jako sprawca

Kierujący elektryczną hulajnogą w 2022 roku byli sprawcami 272 wypadków. Jest to 1,4 proc. wszystkich wypadków drogowych w Polsce w tym okresie.

Kierujący UTO spowodowali przez cały rok zaledwie dwa wypadki (0,01 proc).

Dla porównania – rowerzyści byli sprawcami 1304 wypadków (6,7 proc.), motorowerzyści 385 wypadków (2 proc.), motocykliści 600 (3,1 proc.), a użytkownicy motocykli o pojemności do 125 cm sześciennych – 170 (0,9 proc.).

Wypadki drogowe w Polsce w 2022 roku - elektryczne hulajnogi odpowiadają za 1,4 proc.
Źródło: „Wypadki drogowe w Polsce w 2022 roku”, KGP

Wśród 272 wypadków zaistniałych z winy kierującego e-hulajnogą 60 polegało na najechaniu na pieszego. W takich sytuacjach nikt nie zginął. W przypadku rowerzystów – wypadków związanych z najechaniem na pieszego było 150.

Policja podała także statystykę wypadków spowodowanych przez e-hulajnogistów, w których poszkodowany został rowerzysta – takich sytuacji było 37.

Naszych czytelników może jeszcze zainteresować pozycja pokazująca, ile wypadków wynikło z powodu nieprawidłowego przejeżdżania przejazdu dla rowerów: było to 786 przypadków (łącznie – rowerem, e-hulajnogą, a także na tzw. urządzeniu wspomagającym ruch, czyli np. a rolkach)

Ofiary na e-hulajnodze – trzy osoby zginęły

Jeśli chodzi o ofiary – w wypadkach ucierpiało 424 kierujących e-hulajnogą. W tym ciężko rannych było 155 osób, a zginęły trzy.

Dodatkowo ofiarami padło 21 pasażerów e-hulajnóg (co zasadniczo nie powinno w ogóle mieć miejsca, bo na e-hulajnodze nie wolno przewozić pasażerów). Co trzeci pasażer e-hulajnogi uczestniczący w takim wypadku został ciężko ranny.

Znacznie wyższe są dane dla rowerzystów – tu ofiarami wypadków padło ponad 3,5 tys. kierujących, w tym aż 170 osób to zabici. [ciąg dalszy artykułu pod wideo]

Wypadki na e-hulajnodze po alkoholu

58 wypadków zostało spowodowanych przez kierujących elektryczną hulajnogą będących pod działaniem alkoholu (czyli zarówno tych „po spożyciu” jak i w stanie nietrzeźwości) – i to już jest aż 4,1 proc. ze wszystkich zeszłorocznych wypadków w Polsce, których sprawca był po kielichu.

„Wypici” rowerzyści spowodowali 159 wypadków czyli 11,2 proc. wszystkich wypadków z kategorii „alkoholowej”.

Ile jest e-hulajnóg – nie wiadomo

Nie podajemy danych dla innych pojazdów – samochodów, ciężarówek, autobusów etc. – liczby są oczywiście znacznie wyższe, ale trudno je porównywać. Zainteresowani znajdą cały raport na stronie KGP.

Trudno także na gorąco o interpretację tych danych – nie wiadomo bowiem przede wszystkim jaką część ruchu na drogach w Polsce stanową elektryczne hulajnogi. W liczbach bezwzględnych wypadków spowodowanych przez ich użytkowników jest stosunkowo niewiele.

Zestawmy choćby trzy ofiary śmiertelne wśród użytkowników e-hulajnóg ze 170 zabitymi rowerzystami.

Nie ma jednak wątpliwości, że rowerzystów jeździ więcej (nie mówiąc już o samochodach).

W publikacjach w internecie można już jednak spotkać pierwsze konkluzje, dowodzące np. że e-hulajnogiści są bardziej niebezpieczni niż użytkownicy „lekkich” motocykli (do 125 cm sześc.). Ci drudzy spowodowali bowiem mniej wypadków, podczas gdy liczbę takich pojazdów w Polsce szacuje się na ok. 327 tys., a, jak domniemywa autor tej publikacji,  „elektrycznych hulajnóg zapewne jest mniej”.

To ostatnie stwierdzenie nie musi być jednak prawdą – warto zauważyć, że liczbę samych tylko współdzielonych e-hulajnóg w trzecim kwartale ubiegłego roku szacowano na 94 tys. – a są to pojazdy wykorzystywane przez wiele różnych osób, w różnych porach dnia. Do tego dochodzą e-hulajnogi prywatne – w nieznanej liczbie, ale spotykane coraz powszechniej.

W Warszawie, według opublikowanego w ubiegłym roku raportu „Pomiary ruchu rowerowego 2022”, udział elektrycznych hulajnóg wśród w ruchu „rowerowym” wyniósł już średnio ponad 7 proc., a w niektórych miejscach w stolicy sięgał kilkunastu procent (w rekordowym punkcie przekraczał 18 proc.).

Wizualizacja: Craion


Elektryczne hulajnogi – przepisy i regulacje. „SmartRide. Przepis na jazdę”

WSPARCIE