Jeśli ktoś, kogo zaciekawią nieznane mu wcześniej czarno-żółte elektryczne hulajnogi, wpisze w Google sakramentalne pytanie “Xrider co to za firma”, wyszukiwarka skieruje go dzisiaj w pierwszym rzędzie do sklepu z Sieradza oferującego dostawkę do wózka dziecięcego, a w drugim – na stronę eManta.pl, prowadzoną przez działającą w Polsce od ponad 25 lat firmę Manta.
Pierwsze wskazanie to fałszywy trop. Drugie jest prawidłowe: warszawska spółka, znana głównie z branży elektroniki i RTV, już wcześniej oferowała elektryczne hulajnogi i zbliżone do nich pojazdy z siodełkiem, teraz wchodzi jednak w branżę elektrycznej mikromobilności na znacznie większą skalę i pod nowym, osobnym brandem: XRider.
Zapewne wkrótce w rozwoju wypadków zorientuje się także Google – i wtedy od razu będzie kierować zainteresowanych na docelową stronę internetową nowej marki, już działającą pod adresem xrider.pl. Tam przywita ich superbohater w ciemnych okularach, czarno-żółtym kombinezonie i z peleryną. To brand hero, czyli maskotka marki. Ktoś taki, jak góral-zbójnik dla piwa Harnaś, czy znacznie bliżej branży pojazdów – Bibendum, słynny ludzik zbudowany z opon Michelin.
W polskiej branży elektrycznych hulajnóg próba stworzenia własnego brand hero to zupełnie nowy zabieg marketingowy. Czy superbohater poprowadzi hulajnogi elektryczne XRider do rynkowego sukcesu – okaże się zapewne już w rozpoczynającym się sezonie 2024. Zadanie może nie być proste, bo w zakulisowych rozmowach można dość często usłyszeć, że “ostatnio rynek łatwy nie jest”.
Na tym tle wejście nowej marki można jednak uznać za sygnał optymistyczny – a na progu sezonu za jedno z najciekawszych branżowych wydarzeń, obok wprowadzenia trzech nowych interesujących modeli przez markę Techlife oraz nowych edycji hulajnóg Hiley Tiger, o rewelacyjnej klasie wodoszczelności IPX7. Gwoli rzetelności wypadałoby jeszcze odnotować szybko rosnącą popularność marki KuKirin, oferowanej jednak poza polską dystrybucją, poprzez chińskie platformy internetowe.
⇒ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:
XRider wchodzi szerokim frontem, jeśli chodzi kategorie sprzętu – od niedużej, lekkiej hulajnogi na ostatnią milę, przez masywne modele typowo miejskie, aż po dwusilnikową, 30-kilogramową elektryczną hulajnogę o aspiracjach terenowych (nie wszystkie jeszcze są w sprzedaży). Zaplecze koncepcyjno-techniczne nowej marki stanowią Elektryczni Warszawa – znany i doświadczony stołeczny punkt serwisowo-handlowy.
O pomysł na elektryczne hulajnogi XRider i plany rynkowe zapytaliśmy prezesa firmy Manta, Bogdana Wicińskiego.
Rozmowa poniżej, pod filmem “Flagowce 2024”, w którym możecie zobaczyć m.in. hulajnogę XRider F10 Pro – najmocniejszy model tej marki.
⇒ OBEJRZYJ LUB PRZECZYTAJ: Flagowe elektryczne hulajnogi na sezon 2024. Jakim sprzętem producenci chcą walczyć o rynek?
Zbigniew Domaszewicz: Jest jeszcze miejsce na polskim rynku na nową markę hulajnóg elektrycznych?
Bogdan Wiciński, prezes zarządu Manta S.A.: Przeprowadziliśmy gruntowny audyt rynku, co pozwoliło nam zidentyfikować istniejące luki i potrzeby klientów. Okazało się, że istnieje popyt na urządzenia charakteryzujące się niską awaryjnością, dostępnością serwisów w bliskich lokalizacjach, innowacyjnymi rozwiązaniami technologicznymi i atrakcyjnymi cenami – a to oznacza przestrzeń na nową markę.
Jesteśmy pewni, że klientów zainteresuje nasza oferta, a hulajnogi elektryczne Xrider zajmą swoje miejsce na rynku. Oferujemy także akcesoria do hulajnóg, zapewniamy dostępność części zamiennych i sieć serwisową już w tej chwili w siedmiu województwach, a poprzez grupę Xrider Polska na FB poznajemy opinie klientów i dostajemy sugestie, co mamy poprawić.
Czy wprowadzając XRidera kalkulujecie ryzyko, że po efekcie nowości w ostatnich latach zainteresowanie tego typu sprzętem opadnie?
Podejmując decyzję o wprowadzeniu na rynek nowej marki zrobiliśmy wspomnianą dogłębną analizę rynku, analizę SWAT itp. Z danych wynika wyraźnie, iż zainteresowanie rynku takimi nowościami nie spadnie, a przeciwnie, jeszcze wzrośnie.
Przy czym klienci w tej dziedzinie są bardzo świadomi swoich potrzeb, co zresztą niezmiernie nas cieszy – bo nie oferujemy jednego, taniego i popularnego modelu dla wszystkich, lecz kilka, z czego każdy jest idealnie dostosowany parametrami do swojej kategorii.
Na ile hulajnogi XRider to katalogowy OEM, a na ile własna konfiguracja?
Żaden z naszych modeli hulajnóg nie jest typowym katalogowym zamówieniem. Każdy ma mnóstwo dodatków, unikatowe rozwiązania techniczne i ulepszenia jakościowe.
⇒ POLECAMY: Nasz kanał SMARTRIDE TV na YouTube. Mikromobilność – przepisy drogowe, przeglądy sprzętu, poradniki
Co bardzo istotne – każdy model konfigurowany był w ścisłej współpracy z Elektrycznymi Warszawa, czyli doskonałymi znawcami elektromobilnosci i jednym z najlepszych serwisów hulajnóg elektrycznych na rynku. Dużo czerpaliśmy z ich doświadczenia. Przykładowo, jeśli wiemy, że w popularnych modelach jakiś element ma tendencję, by się łamać, my w produkcji z wyprzedzeniem go wzmacniamy – dlatego nasi użytkownicy nigdy nie spotkają się z tym problemem.
Logo Elektrycznych nie przypadkiem trafiło na kartony XRidera. Współpraca z takimi autorytetami gwarantuje wypuszczenie na rynek produktu bardzo dobrego konstrukcyjnie.
Jaki ma być główny atut rynkowy XRidera w konkurencji z innymi markami?
Wyróżniki to jakość, jakość i jeszcze raz jakość. Parametry produktów mamy często wyższe niż u konkurencji, a np. możliwość uzyskania dwóch lat gwarancji na baterię, w której zastosowano ogniwa renomowanej marki LG, to rzadkość na rynku.
Wspomniane już dostosowanie modeli do różnych grup docelowych, sieć autoryzowanych serwisów i stała dostępność części zamiennych to kolejne cechy, które będą sukcesywnie budować renomę marki.
W sytuacji gdy na rynku różne marki potrafią czasem oferować niemal bliźniacze hulajnogi, o sukcesie przesądza czasem marketing. Jakie jest pozycjonowanie marki Xrider, jej grupa celowa? Dla kogo to ma być sprzęt?
Grup docelowych jest kilka, w zasadzie tyle, ile modeli naszych hulajnóg, ponieważ w ofercie są zarówno hulajnogi light dla nastolatków, są mocniejsze modele miejskie dla osób, które nie chcą stać w korkach w drodze pracy czy na uczelnię, aż po mocny, dwusilnikowy wyczynowy sprzęt dla pasjonatów długich off-roadowych tras.
Nie chcemy być najtańsi. Zdecydowanie wolimy mieć fajne produkty, których wysokie parametry po prostu będą cieszyć użytkowników.
Marce Xrider towarzyszy postać superbohatera w pelerynie. Skąd pomysł na takie skojarzenie brandu i dlaczego akurat taka postać?
Pomysł na brand hero zrodził się naturalnie, ponieważ nazwa XRider kojarzy nam się właśnie z takim nowoczesnym Easy Riderem. To taki trochę buntownik – przystojniaczek, który dziś, zamiast na motorze, jedzie na elektrycznej hulajnodze i nie stoi w korkach. Często jest tak, że się gdzieś spieszymy i chcemy dotrzeć jak najszybciej do celu, a w konwersacji w telefonie na pytanie „no gdzie ty jesteś?” odpowiadamy „stoję w korku, no przecież się nie teleportuję”… Stąd właśnie skojarzenie naszej hulajnogi z teleportacją.
Jaki ma być główny kanał sprzedaży XRidera?
Nie ma jednego głównego kanału. Mamy wielu partnerów, którzy już posiadają w ofercie Xridera – takich jak Media Expert, RTV Euro AGD, Media Markt oraz wiele platform e-commerce. Prowadzimy także sprzedaż poprzez partnerów zagranicznych.
Na jak dużą sprzedaż liczycie w tym roku?
Niechętnie mówimy o konkretnych liczbach w odniesieniu do przewidywanej sprzedaży. Naszym celem jest pozycja lidera w kategorii hulajnóg elektrycznych w Polsce.
Coś już się udało w drodze do tego celu?
Opracowaliśmy różnorodną gamę produktów, obejmującą sześć różnych modeli hulajnóg elektrycznych oraz pojazd elektryczny dla dzieci. To niezaprzeczalnie stanowiło dla nas ogromne wyzwanie. Dzięki wsparciu czołowych specjalistów na rynku udało nam się je zrealizować.
⇒ ARTYKUŁY SPONSOROWANE:
To pozwoliło na przejście do kolejnych etapów: zdobyliśmy miejsce w ofercie największych sieci detalicznych na polskim rynku, o których powiedziałem wyżej – to był bardzo ważny krok w naszej strategii dystrybucji. Otrzymaliśmy kolejne duże zamówienia, co potwierdza, że nasze produkty zyskały akceptację na rynku, a zadowoleni klienci polecają je swoim znajomym. Jest to istotny miernik i dowód na rosnącą popularność naszej marki.
Rozpoczęliśmy też ekspansję na rynki zagraniczne, odnosząc pierwsze sukcesy w krajach bałkańskich, Hiszpanii, Holandii, Niemczech, Grecji, a także w krajach bałtyckich – Litwie, Łotwie i Estonii. Mamy tam duże zainteresowanie lokalnych dystrybutorów i deklaracje zamówień. A to dopiero początek naszej drogi.
⇒ Chcesz wesprzeć naszą pracę? Nie zbieramy na Patronite ani nie prosimy o kawę, ale możesz:
- zasubskrybować nasz kanał na YouTube
- oraz zaobserwować stronę na Facebooku. Dziękujemy!