Najnowsze opublikowane dane CONEBI, organizacji zrzeszającej europejski przemysł rowerowy (Confederation of the European Bicycle Industry), to pierwszy od dawna jej roczny raport, który ukazuje same spadki.

Jeszcze w ubiegłorocznym raporcie „zjazd” w sprzedaży rowerów tradycyjnych był osłodzony wzrostem sprzedaży e-bike’ów. Tym razem – czyli w 2023 roku – spadły już obie kategorie.

W świetle danych tytuł komunikatu prasowego „Europejski przemysł rowerowy wykazuje odporność i potencjał wzrostu pomimo wyzwań gospodarczych w 2023 roku” wygląda więc raczej na PR-owe zaklinanie rzeczywistości.

Rowery w Europie w 2023 roku: spadek, spadek oraz spadek

Całkowita zeszłoroczna sprzedaż rowerów tradycyjnych, według raportu, wyniosła 11,7 mln sztuk – w porównaniu z 14,7 mln sztuk w 2022 roku. Dodajmy, że jeszcze rok wcześniej (2001) było to 17,1 mln sztuk. Mamy więc trzeci rok spowolnienia z rzędu, a co więcej jest to po raz kolejny spadek duży.

Rowery elektryczne (ściślej: ze wspomaganiem elektrycznym) radziły sobie lepiej. Tego typu sprzętu sprzedało się w ubiegłym roku 5,1 mln sztuk – w porównaniu do 5,5 mln sztuk w 2022 roku. Jest to nadal nieco więcej niż jeszcze rok wcześniej – w 2021 roku sprzedaż e-bików wyniosła 5 mln sztuk. Zarazem jednak miniony rok okazał się pierwszym, w którym sprzedaż „elektryków” zmalała – od dawna notowały one bowiem regularne, spore wzrosty. CONEBI podkreśla, że pomimo obecnego spadku wolumen sprzedaży e-bike’ów był w ubiegłym roku o ponad 50 proc. niż w czasach przed pandemią.

Rowery - sprzedaż w Europie 2021-2023 - grafika

Łącznie, jak łatwo policzyć, rowery tradycyjne i elektryczne sprzedały się w zeszłym roku w liczbie 16,8 mln sztuk. Dla porównania: w rekordowym dla branży 2021 roku łączna sprzedaż obu rodzajów roweru przekroczyła 22 mln sztuk.

W oczy, oprócz spadków, rzuca się coś jeszcze:

już prawie co trzeci (30,3 proc.) sprzedawany w Europie rower to sprzęt elektryczny.

W ujęciu wartościowym, z uwagi na wyższe ceny e-bike’ów, ich udział w całościowej sprzedaży jest zapewne jeszcze większy.

Za dużo zapasów, czyli rowerowa czkawka po pandemii

Łączna sprzedaż rowerów tradycyjnych i elektrycznych w ujęciu wartościowym wyniosła w zeszłym roku 19,3 mld euro. To o 8,9 proc. mniej niż w 2022 roku.

Jakie są przyczyny wszystkich tych spadków? CONEBI stwierdza, że w 2023 roku europejska branża rowerowa doświadczyła „resetu”, dostosowując się do szerszej rzeczywistości gospodarczej. Sprzedaż spadła – między innymi – ze względu na rosnące koszty życia i mniejszą siłę nabywczą europejskich konsumentów.

⇒ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:

Organizacja duży wpływ przypisuje też pandemii, która rozchwiała rynek rowerów. Z jednej strony spowodowała okresowy gwałtowny wzrost sprzedaży, z drugiej zakłóciła normalne funkcjonowanie rynku. W efekcie branża wyszła z pandemii z dużymi nadwyżkami zapasów – w sytuacji gdy klienci dopiero co obkupili się w rowery.

Produkcja odnotowała gwałtowny spadek w reakcji na zmniejszoną sprzedaż i ubiegłoroczne nadwyżki zapasów, powstałe w wyniku zakłóceń w łańcuchach dostaw. CONEBI uważa, że ​​problem nadmiernych zapasów może zostać rozwiązany w 2025 roku, co umożliwi późniejsze zwiększenie produkcji.

– czytamy w komunikacie. Wzmianka o 2025 roku może sugerować, że sytuacja nadal nie wygląda różowo.

Mimo to branża wykazała ogólną odporność. (…) Dokonano znaczących inwestycji w moce produkcyjne, budując nowe fabryki i magazyny w różnych krajach UE. Inwestycje utrzymały się na wysokim poziomie ponad 1,9 mld euro w 2023 roku, nieco poniżej 2,1 mld euro odnotowanych w 2022 roku, co odzwierciedla ciągłe zaufanie i zaangażowanie na rzecz wzrostu gospodarczego.

– piszą autorzy raportu, dodając, że rowery elektryczne stały się najczęściej wybieranym pojazdem elektrycznym przez europejskich konsumentów.


Chcesz wesprzeć naszą pracę? Nie zbieramy na Patronite ani nie prosimy o kawę, ale możesz:

WSPARCIE