Będzie to już 10 rok działania rowerów Veturilo i trzecia kolejna umowa między miastem a firmą Nextbike Polska. Dotychczasowy operator systemu został wybrany na następny okres w tzw. przetargu pomostowym. Jak to określa Zarząd Dróg Miejskich, był on „rozwiązaniem awaryjnym, dzięki któremu mieszkańcy będą mogli korzystać z Veturilo bez zakłóceń”.

Roczna wartość kontraktu to 14,2 mln zł brutto. Cena akcji Nextbike Polska na giełdzie Newconnect, która jeszcze 29 grudnia wynosiła 7,30 zł, wzrosła w ciągu kilku dni niemal dwukrotnie – 7 stycznia kurs spółki sięgał 14,20 zł. To najwyżej od początków maja ubiegłego roku.

Nextbike utrzyma zarządzanie Veturilo

Działające od sierpnia 2012 r. Veturilo pozostaje jednym z największych systemów bikesharingowych w Europie. W rankingu Sustainable Mobility Index, opublikowanym niedawno przez angielski serwis USWitch.com, warszawski system otrzymał 4 punkty na 10 możliwych. Wyższą notę dostało jednak tylko pięć europejskich miast, na 20 ujętych w zestawieniu (zasad punktacji nie prześwietlaliśmy).

Veturilo - przerwa zimowa
Komunikaty na pustych zimą stacjach Veturilo sugerują, że operator systemu był pewny swojego powrotu w nowym sezonie. Fot ZD/SmartRide.pl

Miniony rok był naznaczony sporymi perturbacjami wokół przyszłości stołecznego bikesharingu. Jeszcze 12 miesięcy temu planowano na bieżący rok system w zupełnie nowym kształcie oraz zawarcie kontraktu z operatorem na aż osiem lat (obecna, czteroletnia umowa, zakończył się wraz z końcem listopada ubiegłego roku).

· CZYTAJ TEŻ
Jak miało wyglądać „nowe Veturilo” w koncepcji sprzed pandemii?

Przetarg ZDM ogłosił w marcu 2020 r., na progu pandemii. Jedyną ofertę złożyło wówczas konsorcjum pod wodzą nieobecnej dotąd na polskim rynku (ale dobrze znanej w światowym bikesharingu) hiszpańskiej firmy Marfina/Moventia. Cena w ofercie mocno jednak przekroczyła budżet i jesienią ZDM przetarg unieważnił.

Urząd ogłosił wówczas nowe postępowanie – na skrócony okres jednego roku i dopuszczając wykorzystanie używanego sprzętu rowerowego. Zdaniem Hiszpanów było to nie fair, gdyż stawiało na uprzywilejowanej pozycji dotychczasowego operatora.

· CZYTAJ TEŻ:
Przetarg na Veturilo. Moventia krytykuje działania władz Warszawy

W tym przetargu ofertę złożył z kolei jedynie Nextbike. Zaoferowana kwota za roczną obsługę sytemu też przekraczała planowany budżet, jednak już nieznacznie, więc Rada Warszawy zgodziła się dorzucić różnicę. Dla porównania – zakładany przed pandemią roczny budżet na „nowe Veturilo” wynosił ok. 16 mln zł. Trzeba przy tym zaznaczyć, że pewna część tych wydatków wraca do miasta z opłat za wypożyczenia (trwające dłużej niż darmowe 20 min).

Rowery jednak wyjadą

Pandemia, lockdown i kilkutygodniowy zakaz korzystania z rowerów publicznych, ogłoszony przez rząd wiosną, mocno odbiły się na wykorzystaniu warszawskiego bikesharingu. Rowery Veturilo w minionym sezonie wypożyczano 3,2 mln razy, co oznacza spadek o 45 proc. w porównaniu z sezonem 2019 (i jeszcze większy w porównaniu z rekordowym rokiem 2018).

Zawirowania biznesowe przeżywała też firma Nextbike. Wiosną na fotel jej prezesa powrócił wcześniejszy wieloletni szef spółki Tomasz Wojtkiewicz, z misją wyprowadzenia firmy na prostą. Operator Veturilo konsekwentnie pozostaje hegemonem na polskim rynku współdzielonych rowerów, odpowiadając za 86 proc. podaży tych pojazdów w kraju.

Rowery - bikesharing w Polsce - 4. kwartał 2020
Polski rynek bikesharingu na koniec minionego sezonu. Po więcej danych na temat mikromobilności w Polsce, dostarczanych przez stowarzyszenie Mobilne Miasto, zapraszamy do naszej Strefy Danych.

„Dla spółki Nextbike Polska umowa w stolicy to jeden z kluczowych kontraktów. System Veturilo w przyszłym roku będzie składał się z 4,56 tys. rowerów, w tym 4,4 tys. rowerów standardowych, 100 rowerów elektrycznych oraz rowerków dziecięcych i tandemów” – czytamy w komunikacie firmy. Usługa ma wystartować tradycyjnie 1 marca, po obecnej przerwie zimowej.

Nowy system dopiero w 2023 roku?

Umowa z Nextbike na prowadzenie Veturilo zawarta ma być na rok, jednak warunki w przetargu dopuszczają jej przedłużenie na kolejny sezon, czyli na rok 2022. I prawdopodobnie tak się właśnie stanie. ZDM zapowiedział, że unieważniony przetarg na docelowy system rowerowy ogłosi ponownie najpewniej wiosną. Urząd sygnalizuje już jednak, że jest to „proces długotrwały, bo wybrana firma musi mieć kilkumiesięczny czas na przygotowanie zmian, wyprodukowanie i dostawę rowerów, a także montaż stacji”.

Na razie cytowany w komunikacie Nextbike Tomasz Wojtkiewicz zapowiada, że firma już od startu sezonu wdroży „nowe, innowacyjne technologicznie rozwiązania w obsłudze klienta”. Z jego wypowiedzi wynika także, że spółka zamierza aktywniej działać w dziedzinie reklamowej (wpływy za reklamy na rowerach trafiają do operatora), tworząc własne biuro sprzedaży reklamy i planując przekrojową ofertę marketingową dla reklamodawców.

[Edytowano – dodano informację o kursie akcji Nextbike]


Mikromobilność i biznes – obserwujcie SmartRide.pl na Twitterze i Facebooku

WSPARCIE