W miarę rozwoju elektrycznej mikromobilności firmy ubezpieczeniowe zaczynają dostrzegać w niej rynek wart zainteresowania. Na wiosnę specjalny produkt „Ubezpieczenie na dwa koła”, skierowany do posiadaczy rowerów i elektrycznych hulajnóg, wprowadziło Nationale Nederlanden. Ostatnio o dwóch ofertach ubezpieczeniowych uwzględniających e-hulajnogi poinformował PZU.

PZU dodaje e-hulajnogi i rowery do OC

W tym tygodniu ubezpieczyciel ogłosił, że wprowadza „mikromobilny” dodatek do komunikacyjnego OC dla kierowców, którzy korzystają także z roweru czy e-hulajnogi. „PZU pokryje szkody rzeczowe i osobowe wyrządzone przez posiadaczy OC komunikacyjnego także podczas jazdy urządzeniem transportu osobistego – w skrócie zwanym UTO. To m.in. segwaye czy coraz popularniejsze w Polsce hulajnogi” – poinformowała firma w komunikacie prasowym. Dodatkowa ochrona dotyczy także jazdy tradycyjnym rowerem.

– Chętnie korzystamy z rowerów i hulajnóg, ale mało kto pamięta, by zabezpieczyć się na wypadek wyrządzenia szkody podczas przejażdżki. Dzięki dodatkowi do OC rozszerzamy ochronę także na zdarzenia spowodowane podczas jazdy UTO. Wprowadzając OC UTO, dodatkową ochroną obejmujemy miliony klientów – mówi Tomasz Piekarski, dyrektor ds. ubezpieczeń komunikacyjnych w PZU, cytowany w komunikacie.

Z materiałów ubezpieczyciela wynika, że OC UTO działa na terenie całej Polski. Ochroną objęty jest właściciel i współwłaściciel pojazdu, którego dotyczy umowa OC, a także leasingobiorca i kredytobiorca. Suma gwarancyjna ubezpieczenia to 5 tys. zł na jeden wypadek, bez względu na liczbę poszkodowanych.

• BĄDŹ BEZPIECZNY:

Kask na hulajnogę elektryczną – jaki wybrać? Rowerowy MTB, orzeszek, a może tylko fullface?

W biurze prasowym PZU dopytaliśmy czy nowy dodatek jest opcją, którą klient może dokupić zawierając umowę OC (dopłacając za to), czy też jest po prostu rozszerzeniem ochrony, zawartym w „standardowej” cenie polisy.

– To drugie. Do umów OC nasi klienci otrzymają dodatkową ochronę. Nie wpłynie ona na cenę polisy – odpowiedział nam Piotr Kozicki, główny specjalista ds. PR w PZU. – Dodatek jest dostępny dla nowych i wznowionych umów OC od 19 września.

Pakiet ubezpieczeń na elektryczną hulajnogę

Nieco wcześniej, pod koniec sierpnia, ubezpieczyciel przedstawił „ofertę specjalną dedykowaną użytkownikom elektrycznych hulajnóg” – pakiet pod nazwą „Bezpiecznie na hulajnodze”. Jest to zestaw kilku ubezpieczeń składowych: od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW), odpowiedzialności cywilnej (OC), a dla właścicieli pojazdu – także casco hulajnogi czyli ubezpieczenia od zniszczenia, uszkodzenia czy kradzieży.

– Pakiet przewiduje ochronę także wtedy, kiedy wypożyczymy hulajnogę elektryczną u operatora i podczas jazdy ją uszkodzimy. W ramach OC PZU pokryje szkody takiej hulajnogi do 1 tys. zł – mówi Paweł Żmudzki dyr. ds. ubezpieczeń majątkowych w PZU.

Firma podaje, że pakiet dostępny jest w czterech wariantach, klient sami dopasowuje sumę ubezpieczenia do swoich potrzeb. Może wykupić ochronę na miesiąc lub na rok.

„Wielu wypadków można by uniknąć”

Rosnące zainteresowanie firm ubezpieczeniowych światem elektrycznych urządzeń osobistych nie dziwi – wraz z coraz większą popularnością tych pojazdów (jak dotąd nieuregulowanych w polskim prawie o ruchu drogowym) przybywa również wypadków związanych z UTO. Zdarzały już, niestety, także wypadki śmiertelne. We wrześniu Polsat pokazał reportaż o warszawskim grafiku, który po wywrotce na sharingowej hulajnodze stracił cały garnitur przednich zębów – koszt ich odbudowy (implantów i koron) przychodnia dentystyczna wyceniła mu na kilkanaście tysięcy złotych.

Wypadki z udziałem elektrycznych hulajnóg nie są już rzadkością
Przybywa urządzeń transportu osobistego, więc przybywa też kolizji i wypadków z ich udziałem. Brak przepisów drogowych dla UTO dodatkowo komplikuje sprawę. Fot. Pixabay

W jednym ze swoich press release’ów PZU cytuje dr Pawła Adamczyka, specjalistę ortopedii i traumatologii narządu ruchu z jednego ze stołecznych centrów medycznych. – Od kilku lat obserwuję wyraźny wzrost liczby operacji, które są następstwem wypadków na hulajnogach elektrycznych. Do najczęstszych urazów należą złamania, skręcenia oraz urazy głowy – mówi lekarz.

Jak podaje, do większości z tych wypadków dochodzi na drogach rowerowych, w wyniku zderzenia z rowerzystami lub pieszymi.  – Wielu urazów można byłoby uniknąć, gdyby użytkownicy zakładali kaski i ochraniacze oraz korzystali ze sprzętu pojedynczo, zgodnie z jego przeznaczeniem – mówi dr Adamczyk.


JAK DBAĆ O HULAJNOGĘ ELEKTRYCZNĄ i BEZPIECZEŃSTWO?
• ZOBACZ PORADNIKI SMARTRIDE.PL •

WSPARCIE