To już niemal ostatni akord w procesie legislacyjnym, który zaowocuje uregulowaniem w Polsce elektrycznych hulajnóg i urządzeń transportu osobistego (UTO). Dziś Sejm ponownie głosował nad nowelizacją Prawa o ruchu drogowym, wprowadzającą przepisy dla tych pojazdów oraz dla tzw. urządzeń wspomagających ruch (UWR – chodzi o sprzęt do jazdy napędzany siłą mięśni). Uchwalona w lutym ustawa wróciła bowiem do Sejmu po niedawnych poprawkach Senatu.

· CZYTAJ TEŻ:
Senat wprowadza poprawki do ustawy hulajnogowej

Wyniki dzisiejszego głosowania zapewne nie ucieszą użytkowników elektrycznej mikromobilności. Wszystkie korzystne dla nich poprawki Senatu, nadające ustawie większą elastyczność i pozwalające na bardziej swobodne poruszanie się pod drogach na elektrycznych hulajnogach, zostały przez posłów odrzucone.

Sejm przyjął "lexUTO". Ale o tym, jakie e-hulajnogi będa w Polsce dozwolone zdecyduje jeszcze rozporządzenie rządowe
Po dzisiejszym głosowaniu w Sejmie ustawa idzie do prezydenta. Przepisy pozostały zgodne z wolą rządu

Sejm potrzebował do tego w dzisiejszych głosowaniach większości bezwzględnej – i udało się ją uzyskać, choć czasem decydowało zaledwie kilka głosów. Przeszły zaledwie drobne poprawki redakcyjne oraz jedna merytoryczna, zupełnie niedotycząca jednak tematu ustawy (o doświetlaniu przejść dla pieszych).

Efekt: przepisy regulujące elektryczne hulajnogi i UTO zostały przyjęte w takiej wersji, jak chciał rząd, a ściślej – Ministerstwo Infrastruktury, które jest autorem projektu.

Przepisy najpewniej od maja

W tej sytuacji ustawa wędruje do Kancelarii Prezydenta i będzie czekała na podpis Andrzeja Dudy, a potem na publikację w Dzienniku Ustaw. Vacatio legis ustawy to 30 dni. Na jakiekolwiek zmiany nie można już liczyć – prezydent może jedynie zawetować całą ustawę. Trudno przypuszczać, by to zrobił, jednak nawet w takim hipotetycznym  scenariuszu zawetowana ustawa wróciłaby do Sejmu, który – jeśli zdoła – może odrzucić prezydenckie weto, jednak nie może już na tym etapie wprowadzać do ustawy żadnych poprawek.

Można więc powiedzieć, że polskie przepisy dla e-hulajnóg, UTO i UWR już znamy. Nowe prawo będzie obowiązywać już w najbliższym sezonie – wiceminister infrastruktury Rafał Weber przewidywał, iż ustawa wejdzie w życie w drugiej połowie maja.

E-hulajnogi opisze rozporządzenie

To jednak nie znaczy, że nie będzie już żadnych niespodzianek. Zgodnie z ustawą część istotnych regulacji dla elektrycznych pojazdów osobistych znajdzie się bowiem dopiero w rozporządzeniu rządowym. Tam zostaną określone przede wszystkim wymogi techniczne dla sprzętu dozwolonego na drogach publicznych (z jednym ważnym zastrzeżeniem: o tym, że elektryczna hulajnoga nie może mieć siodełka stanowi już sama ustawa).

Wymogi z rozporządzenia, zgodnie z ustawą, będą egzekwowane dopiero w stosunku do pojazdów wprowadzanych na rynek od przyszłego roku. Na sytuację w sezonie 2021 nie będą więc miały wpływu. Później ukształtują jednak w mocnym stopniu rynek pojazdów mikromobilnych w Polsce.

Projekt rozporządzenia jest znany, zawarte w nim warunki techniczne (np. dopuszczalne wymiary pojazdu, jego wagę lub prędkość możliwą do osiągnięcia) opisujemy tutaj. Podkreślmy jednak: jest to dopiero projekt. Czy rząd nie postanowi zmienić tych wymogów – na to żadnej gwarancji nie ma. Przykładowo, podczas debaty w Senacie w ubiegłym tygodniu wiceminister Rafał Weber dywagował na temat warunku dotyczącego „prędkości konstrukcyjnej”. Niewykluczone więc, że sporo emocji jeszcze przed nami.


Wkrótce na SmartRide.pl:
Kompendium wiedzy o przepisach dla elektrycznych hulajnóg i UTO
Obserwujcie nas na Facebooku i Twitterze

WSPARCIE