Smarowanie hulajnogi elektrycznej często się kojarzy z czynnością brudną, do której czasem trzeba rozebrać jakieś podzespoły, generalnie – z czymś, co lepiej żeby zrobił serwis. Ale to jest nie zawsze prawda i co więcej: w wielu przypadkach zamiast czekać, aż hulajnoga trafi z jakiegoś powodu do serwisu i tam ją nasmarują, lepiej (i taniej) będzie robić to samodzielnie, jako szybki, częsty zabieg konserwacyjny, prosty nawet dla osób bez kompetencji technicznych.
Smarowanie hulajnogi jest ważne z trzech powodów:
- Po pierwsze, poprawia komfort korzystania z pojazdu, bo wszystko będzie gładko chodziło, bez skrzypienia i hałasów;
- Po drugie zdecydowanie wydłuża żywotność sprzętu, czyli mniej wydamy na naprawy. W wielu elementach hulajnogi występuje duże tarcie, które przyspiesza zużywanie się danego mechanizmu – smar przed tym zjawiskiem chroni;
- No i ma wpływ na bezpieczeństwo.
W tym artykule i towarzyszącym mu wideo (film znajdziecie na górze oraz w dolnej części testu) przekazujemy Wam informacje, które pomogą osiągnąć wszystkie te trzy cele. Przez krainę smarów przeprowadzi Was gładko Olek Gręda, właściciel warszawskiego serwisu hulajnóg Mija Serwis, a partnerem tego materiału jest producent elektrycznych jednośladów Joyor, którego hulajnogę Joyor S8-S zobaczycie w filmie i na zdjęciach.
PARTNER MATERIAŁU:
Jakie smary ma do wyboru użytkownik e-hulajnogi?
Na rynku znajdziecie bardzo wiele produktów przeznaczonych do smarowania, będą to zarówno smary stałe, jak i w sprejach. Na podstawie doświadczeń Mija Serwis przedstawimy wam te smary, które w warunkach domowych sprawdzą się dobrze, jeśli chodzi o zastosowanie w hulajnogach elektrycznych.
Na początek zastrzeżenie: trudno o jeden „najbardziej uniwersalny smar”, którym użytkownik e-hulajnogi mógłby załatwić wszystko. To dlatego, że w niektórych miejscach ważne będą jedne cechy takiego środka, innym razem – inne. Dlatego w pierwszej części artykułu omówimy najważniejsze rodzaje smarów, które zobaczymy, gdy – umównie mówiąc – staniemy przed półką z takimi preparatami. [ciąg dalszy tekstu pod wideo]
⇒ ZOBACZ TEŻ: WD-40 do elektrycznej hulajnogi: tak czy nie?
SMAR SUCHY TEFLONOWY
Smar suchy teflonowy jest to środek o szerokim wachlarzu zastosowań. Najważniejsza rzecz: nie zawiera żadnych substancji oleistych, a co za tym idzie, nie zostawia filmu olejowego do którego mógłby przywierać brud. Jest to smar bardzo często używany w serwisie hulajnóg. Znajduje zastosowanie w takich miejscach i elementach, z którymi często macie kontakt, których dotykacie rękami. Jego wielki plus jest taki, że nie pobrudzi Wam dłoni. Zarazem sama hulajnoga też nie będzie w tych miejscach zabrudzona.
Smar suchy teflonowy do mechanizmu składania e-hulajnogi
Smar teflonowy w serwisie używany jest przede wszystkim w obszarze mechanizmu składania hulajnogi. Jak wspomnieliśmy: jest suchy i nie zostawia warstwy brudzącej. Dzięki czemu nawet operując dźwignią mechanizmu składania, mając bezpośredni kontakt z tym mechanizmem – nie pobrudzicie się. Pozostawia on dość długo działającą warstwę smarującą, więc mechanizm będzie działał płynniej, nie będzie się zacinał. Co bardzo ważne: odpowiednio nasmarowany mechanizm będziecie w stanie odpowiednio zamknąć, co przełoży się na bezpieczeństwo eksploatowania hulajnogi.
Smar suchy teflonowy do dźwigni i linek hamulcowych hulajnogi
Kolejnym obszarem w którym smar teflonowy sprawdzi się dosyć dobrze jest układ hamulcowy. W tym przypadku używamy go przede wszystkim do smarowania różnych elementów obrotowych dźwigni hamulca. Jeśli hulajnoga ma hamulce hydrauliczne, smarowania będzie znacznie mniej, natomiast jeśli macie w swoich sprzętach układ linkowy – to na pewno warto nasmarować samą dźwignię, można również małą kroplę wpuścić na linkę hamulcową. Na pewno usprawni to i upłynni pracę układu hamulcowego.
SMAR MIEDZIANY
Smart miedziany bardzo dobrze wypiera wilgoć – dzięki czemu świetnie zabezpiecza przed korozją i zawilgoceniem. Jest też smarem odpornym na wysokie temperatury. Dlatego, jeśli chodzi o hulajnogi elektryczne, najczęściej znajdzie on zastosowanie w serwisowaniu układu hamulcowego. Mowa tu głównie o zaciskach, bo tam występują często wysokie temperatury. Jest to także element eksponowany na działanie warunków atmosferycznych
Smar miedziany: do zabezpieczenia układu hamulcowego hulajnogi przed korozją
Hulajnóg elektrycznych używamy w różnych warunkach: w grę wchodzi nie tylko woda i brud, niekiedy są one narażone także na działanie soli. W związku z tym dobrze jest zadbać o układ hamulcowy jeszcze przed nastaniem gorszej pogody, tak żeby przetrwał bezpiecznie zimę i nadawał się wiosną do dalszej eksploatacji.
Do tego celu nada się właśnie smar miedziany. Jeśli w Waszym sprzęcie są zaciski mechaniczne, to wszystkie śruby regulacyjne zdecydowanie warto zabezpieczyć. Z doświadczeń serwisowych wynika, że bardzo często, zwłaszcza po okresie jesienno-zimowym, trzeba wymieniać zaciski hamulcowe, które – mówiąc kolokwialnie – „zaspawały się” od rdzy tak, że ich regulacja najzwyczajniej w świecie nie jest już możliwa. Gdyby ten układ był zabezpieczony w porę i odpowiednio nasmarowany, zapewne takich problemów by nie było.
SMAR SILIKONOWY
Smar silikonowy, podobnie jak teflonowy, znajduje szeroki wachlarz zastosowań. Bardzo dobrze sprawdza się w w przypadku połączeń elementów z tworzyw z metalowymi. Przydaje się także jeśli chodzi o konserwację elementów gumowych, np. przy mechanizmach składania. Ma on również dobre właściwości, jeśli chodzi o wypieranie wody, więc niekiedy stosujemy go także do zabezpieczania elektroniki, np. różnego rodzaju złączek przed wilgocią, przed korozją.
Smar silikonowy można zamiennie stosować także do mechanizmu składania, ma jednak w tym przypadku dwie słabsze strony: po pierwsze, mniejszą trwałość w porównaniu ze smarem teflonowym, a po drugie – przywiera do niego trochę więcej brudu.
Smar silikonowy: w e-hulajnodze na styku gumy lub tworzywa z metalem
Smar silikonowy bardzo dobrze sprawdzi się natomiast w przypadku połączeń różnych elementów gumowych z metalowymi. Jak można zaobserwować w serwisie, bardzo często źródłem skrzypienia jest po prostu praca przewodów – czy to silnikowych, czy hamulcowych – na ich łączeniach z elementami metalowymi. Warto więc bardzo cienką warstwę nałożyć w takich miejscach, żeby pozbyć się ewentualnego skrzypienia pochodzącego z przewodów hulajnogi.
OLIWKA ROWEROWA
Oliwka do łańcuchów rowerowych wydaje się nietypowym produktem, jeśli chodzi o zastosowanie w elektrycznych hulajnogach, niekiedy jednak sprawdza się całkiem dobrze. Jest to produkt o dosyć dużej gęstości i cechuje go duża trwałość. Zwykle używamy go w miejscach trudno dostępnych, do których ciężko jest dotrzeć czy to pędzlem, czy palcem, żeby odpowiednio zaaplikować inny rodzaj smaru – i gdzie zarazem ważną cechą jest właśnie trwałość smarowidła (a brak lepkości nie jest aż tak istotny).
Oliwka rowerowa w trudno dostępnych miejscach hulajnogi
Przykładem takich miejsc są niektóre rodzaje mechanizmu składania, zbudowane w taki sposób, że oliwka jak najbardziej się w nich sprawdzi (przykład zobaczycie na naszym filmie). Pamiętajcie jednak o tym, że po użyciu oliwki brud będzie już, niestety, dosyć mocno przywierał, a zabrudzenia na Waszych dłoniach mogą się pojawić. Tak więc – trzeba używać jej z głową, w niewielkich ilościach.
SMARY STAŁE
Smary stałe (zwykle smary litowe, mogą być też z teflonem) to najczęściej smary do stosowania precyzyjnego. Ich używanie nie będzie polegało na szybkiej aplikacji, prostym spryskaniu – najczęściej wymaga rozebrania elementu, który chcecie nasmarować. Jest to zatem opcja dla nieco bardziej zaawansowanych technicznie użytkowników. Natomiast wielkim plusem takiego smaru jest jego bardzo duża trwałość: jeżeli go prawidłowo zaaplikujecie, zapewne nie będziecie już musieli przez dłuższy czas smarować danego elementu.
Smar stały: trwały, do precyzyjnych zastosowań, np. w elementach zawieszenia hulajnogi
Jeśli chodzi o sam obszar zastosowania smarów stałych – na pewno warto wskazać elementy zawieszenia. Zwykle zawieszenie znajduje się w obszarze koła, więc jest mocno narażone na działanie wody i różnych zabrudzeń. Dlatego konstrukcje te wymagają bardzo trwałego smaru, posiadającego dużą odporność na warunki atmosferyczne.
Zapewne tego rodzaju smaru będziecie jednak rzadko używać, z racji tego, że jak wspomnieliśmy, wymaga to rozebrania poszczególnych elementów konstrukcyjnych hulajnogi, ich oczyszczenia i nałożenia smaru. Jeśli macie jakieś duże opakowanie zbiorcze i niewygodnie jest wam dozować smar, warto wyposażyć się w najprostszą strzykawkę w aptece: w istotny sposób ułatwia to aplikację i dozowanie smaru. W praktyce najczęściej będzie to jednak pewnie usługa, którą zlecicie w serwisie.
SMAR BIAŁY
Smarem, który cieszy się dość dużą popularnością, jest smar biały (niekiedy zawierający teflon). W Mija Serwis jest on używany jednak tylko sporadycznie, ponieważ, niestety, pozostawia widoczny ślad po smarowaniu – a lepiej przecież unikać tego typu barwienia elementów hulajnogi. Jest to na pewno bardzo uniwersalne smarowidło, może więc być przydatne. Jednak te produkty, które zaprezentowaliśmy wcześniej, spokojnie mogą go zastąpić smar biały bez pozostawiania śladów – nie jest to więc środek niezbędny.
SMAR GRAFITOWY
O smarze grafitowym wspominamy w naszym ogólnym przeglądzie, ponieważ środek ten bez wątpienia bardzo dobrze smaruje. Natomiast w przypadku hulajnogi elektrycznej smar grafitowy ma jeden duży minus, który sprawia, że trudno go polecać: jest smarem bardzo mocno brudzącym. Hulajnogę elektryczną często się dotyka w różnych miejscach, składa, przenosi, wkłada do bagażnika itp – niedobrze byłoby pobrudzić sobie ręce, kiedy będziecie jechali w jasnej koszuli do pracy lub na spotkanie…
Lepiej smarować hulajnogę nieoptymalnie niż wcale
Przegląd ogólny za nami. Nie da się ukryć, dużo tego wszystkiego. I wiadomo: różne hulajnogi mają różnego typu zawieszenie, różne składanie, różne hamulce itd. Nie da się więc w 100 proc. uniwersalnie powiedzieć: do tego elementu stosujcie zawsze dany smar i kropka. Zawsze trzeba będzie się chwilę zastanowić. Ale na szczęście: nawet nieoptymalny dobór preparatu to nie jest żadna tragedia
Nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, w której użycie nieodpowiedniego rodzaju smaru spowodowałoby jakiekolwiek poważne konsekwencje. Prawda jest taka, że niekiedy lepiej jest nasmarować czymkolwiek, żeby zadbać o odpowiednią pracę danego mechanizmu, niż pozostawić go w ogóle bez nasmarowania. Musicie się oczywiście liczyć z tym, że jeśli zastosujecie nieodpowiedni środek, to pobrudzicie sobie niefortunnie dłonie albo Wasza hulajnoga zabrudzi się bardziej niż powinna. Natomiast nie wydarzy się nic szczególnie złego. Jestem zdania, że lepiej posmarować dany element i usprawnić jego pracę, aniżeli zostawić go zupełnie bez konserwacji
– mówi Olek Gręda z Mija Serwis.
Następna dobra wiadomość: smary to nie jest inwestycja szczególnie kosztowna. Ich ceny wahają się między 20 a 50 zł. Zwykle cena zależy od jakości danego produktu – a ponieważ nie mówimy tu o dużych wydatkach, to nie warto na tych produktach oszczędzać. Jeśli chodzi o pojemność – w przypadku warunków domowych zdecydowanie wystarczą mniejsze opakowania. Smary nie „schodzą” w zbyt dużych ilościach, nawet nieduże pojemności wystarczą na długi czas.
Przykłady użycia smarów do elektrycznej hulajnogi – zapraszamy na film
Teoria za nami. Mamy jeszcze dla Was kilka przykładowych pokazów smarowania elektrycznej hulajnogi – tych jednak nie ma sensu opisywać, skoro można zobaczyć je w formie wideo. W naszym filmie zobaczycie m.in.:
- Smarowanie mechanizmu składania e-hulajnogi Joyor S8-S za pomocą smaru suchego teflonowego – tak, żeby hulajnoga płynnie się składała, a zarazem nie brudziła rąk;
- Przesmarowanie hamulców smarem miedzianym. Śrubami, które najczęściej korodują lub ulegają zapieczeniu, jeśli chodzi o układ hamulcowy są m.in. śruby tłoczka hamulcowego, dlatego bardzo istotne jest to, żeby zabezpieczyć je zwłaszcza przed okresem jesienno – zimowym, kiedy to na chodnikach pojawia się sól;
- Użycie oliwki rowerowej do mechanizmu składania innego typu. Przesmarujemy w ten sposób również trzpień mocujący zaczep kierownicy. Wszystko to ułatwi do pracę mechanizmu i obsługę samego zamka, będzie też znacznie mniej hałasów.
[dalsza część tekstu pod wideo]
Smarowanie elektrycznej hulajnogi – kilka wskazówek na koniec
Z całą pewnością regularna konserwacja Waszej hulajnogi wydłuży jej żywot. Trzeba jednak pamiętać, aby podczas smarowania stosować się do kilku podstawowych zasad.
- Zanim przystąpicie do smarowania danego elementu, niemal zawsze trzeba go oczyścić. Nie należy nakładać smaru na brud. W większości przypadków przyda się więc zwykły kawałek czystej szmatki, którą oczyścimy konserwowany obszar, usuwając kurz, błoto, ziarenka piasku i inne zabrudzenia. Przykładowo: mechanizm składania zwykle znajduje się gdzieś w okolicach przedniego koła, trzeba więc dokładnie jest oczyścić wszystkie te szczeliny, w które będziecie smar aplikować;
- W miarę możliwości aplikujemy smar przede wszystkim w newralgiczne punkty. Pamiętacie o tym, żeby nie polewać smarem „jak leci”, po wierzchu. Często smary wyposażone są w specjalne rurki, które ułatwiają dość precyzyjną aplikację;
- Po zaaplikowaniu środka smarującego warto niekiedy przez chwilę poruszać różnymi elementami w ramach danego mechanizmu i oczywiście moment zaczekać, żeby smar (np. oliwka rowerowa) odpowiednio je spenetrował;
- Warto mieć też pod ręką kawałek ręcznika papierowego lub chusteczki do zebrania nadmiaru smaru – zanim ten wypłynie i pobrudzi te miejsca hulajnogi, w których stanowczo nie jest potrzebny (a także żeby nie wypływał potem, w trakcie eksploatacji). Papier dobrze chłonie smary i zda egzamin.
- Na koniec można przetrzeć wierzchnią warstwę, żeby nie przywierał do niej brud. Do tego używajcie zawsze czystej szmatki – nie tej, którą czyściliście wcześniej zabrudzenia – inaczej może poprzyklejać się brud, który przed sekundą zebraliście.
Pamiętajcie także o naczelnej zasadzie: więcej nie zawsze znaczy lepiej. Do serwisu czasem trafiają hulajnogi elektryczne wysmarowane od góry do dołu różnego rodzaju oleistymi substancjami. Nadmiar szkodzi. Jak już wielokrotnie podkreślaliśmy do wielu rodzajów smaru przywiera brud, często jest to piasek, który w pewnym sensie działa jak papier ścierny i wbrew naszym intencjom może przyspieszyć zużycie danego mechanizmu, zamiast je spowolnić.