Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przedstawił do konsultacji projekt programu priorytetowego „Mój rower elektryczny” zakładającego bezzwrotne dopłaty (dofinansowanie) do zakupu elektrycznych rowerów i wózków rowerowych.

Konsultacje zaczęły się dziś (4 lipca) i potrwają dwa tygodnie, do 18 lipca.

Celem programu jest uniknięcie niskiej emisji poprzez dofinansowanie inwestycji polegających na obniżeniu zużycia paliw emisyjnych w transporcie, rozwoju dobrych praktyk transportowych oraz zdrowego trybu życia wśród uczestników ruchu poprzez wsparcie zakupu – czytamy na stronie rządowej.

Na dofinansowanie do zakupu roweru elektrycznego rząd chce przeznaczyć 300 mln zł.

Program będzie realizowany w latach 2025-2029. W tym okresie, jak wynika z opisu programu, nabór wniosków odbywać się będzie w trybie ciągłym (lub do wyczerpania alokacji środków finansowych). NFOŚiGW zakładana, że bezzwrotne dofinansowanie obejmie co najmniej 46.667 pojazdów.

Pierwsze rządowe dopłaty do rowerów elektrycznych

Jeśli program „Mój rower elektryczny” zostanie wdrożony, będzie to pierwszy w Polsce centralny program oferujący dopłaty do e-bike’ów. Do tej pory działały jedynie nieliczne programy dopłat samorządowych (w Gdyni i w Białystoku), których zasady opisaliśmy w materiale i filmie podlinkowanym niżej.
[dalszy ciąg artykułu pod wideo]

⇒ CZYTAJ TEŻ: Samorządowe dopłaty, dotacje, dofinansowanie do roweru elektrycznego – jak je dostać w Polsce i jakie są zasady?

Tam jednak budżety były nieporównywalnie niższe – przykładowo w Białymstoku dotacje pod koniec zeszłego roku otrzymało 300 osób – na łączną kwotę 750 tys. zł. Tym razem jest to więc zupełnie inny kaliber tematu.

Planowane dopłaty do zakupu roweru elektrycznego – zasady

Jakie zasady dopłat do e-bike’ów przewiduje NFOGWiŚ? Szczegóły znajdziemy w rządowym dokumencie zatytułowanym „Projekt programu priorytetowego”.

Jaka dopłata do zakupu roweru elektrycznego?

W przypadku zakupu „zwykłego” roweru elektrycznego dofinansowanie będzie mogło sięgać do 50 proc. kosztów kwalifikowanych, a maksymalnie: 5 tys. zł. To oznacza, że jeśli ktoś hipotetycznie kupi elektryka za 10 tys. zł, zapłaci z własnej kieszeni tylko 5 tys. zł.

Jeszcze większa dopłata będzie przysługiwała do zakupu roweru elektrycznego transportowego (cargo) oraz elektrycznego wózka rowerowego (to nieco inny rodzaj pojazdu według przepisów Prawa o ruchu drogowym). W ich przypadku dofinansowanie może wynieść aż 9 tys. zł (również do 50 proc. kosztów kwalifikowanych).

Dla kogo dofinansowanie do zakupu roweru elektrycznego?

Katalog beneficjentów programu „Mój rower elektryczny”, którzy będą mogli skorzystać z dopłat, określony jest szeroko. Mogą to być:

  • osoby fizyczne;
  • jednostki samorządu terytorialnego;
  • a także przedsiębiorcy, ale nie wszyscy. Tu są pewne dodatkowe warunki – przedsiębiorstwa, które będą mogły ubiegać się o dofinansowanie muszą prowadzić działalność gospodarczą (oznaczenia PKD) w dziedzinie transportu drogowego towarów, działalność pocztową, tzw. pozostałą działalność pocztową i kurierską lub działalność w dziedzinie wypożyczania i dzierżawa sprzętu rekreacyjnego i sportowego.

Jaki rower elektryczny z dopłatą?

Zakupiony z dofinansowaniem pojazd musi być nowy. Aby kwalifikował się do dopłaty rower elektryczny musi być także wyprodukowany przez producenta pochodzącego z kraju UE (czyli nie np. sprowadzony z Chin poprzez zakup na chińskiej platformie e-commerce). Tu oczywiście rodzą się interesujące pytania o to jak formalnie rozumieć „wyprodukowanie” sprzętu w UE. 

Dodatkowe warunki stanowią m.in., że:

  • rower musi być wyposażony w akumulator o pojemności minimum 10Ah, umieszczony w sposób utrudniający jego wyciągnięcie osobom postronnym;
  • minimalny zasięg jazdy ze wspomaganiem musi wynosić 50 km;
  • musi mieć możliwość ładowania baterii przy pomocy domowego gniazdka elektrycznego;
  • w komplecie z pojazdem powinien być zestaw elementów niezbędnych do ładowania akumulatora (np. kable, adapter, ładowarka);
  • uruchomienie wspomagającego napędu elektrycznego następuje automatycznie po rozpoczęciu pedałowania, a sprzęt musi mieć możliwość jazdy także bez wspomagania elektrycznego. Po zaprzestaniu pedałowania silnik elektryczny przestaje wspomagać – czyli nie ma możliwości jazdy na samej manetce.

Ten ostatni punkt wynika wprost z definicji roweru elektrycznego w polskim Prawie o ruchu drogowym. Więcej informacji na ten temat znajdziecie w tekście i filmie poniżej.
[dalszy ciąg artykułu pod wideo]

⇒ PRZECZYTAJ LUB OBEJRZYJ WIDEO: Jaki rower elektryczny jest „legalny” na drogach publicznych w Polsce?

Zakupiony z dopłatą rower elektryczny będzie musiał zostać zarejestrowany na Policji i oznakowany specjalnym numerem na ramie pojazdu (rejestracja polega na wygrawerowaniu oznaczenia składającego się z czterech liter i sześciu cyfr oraz wydaniu właścicielowi tzw. dowodu rejestracyjnego jako poświadczenia rejestracji w bazie danych Policji).

⇒ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:

Ponadto w tzw. okresie trwałości (czyli w czasie, gdy beneficjent dopłaty nie będzie mógł sprzętu np. sprzedać lub komuś oddać) zakupiony pojazd będzie musiał być oznakowany specjalną naklejką. Ten okres trwałości to dwa lata, liczone od zakupu pojazdu.

Jak wspomnieliśmy, do dopłat będą kwalifikowały się także rowery elektryczne transportowe (cargo) oraz wózki rowerowe – i to z wyższą kwotą dopłaty. Te pierwsze program opisuje jako „zbudowane lub przystosowane do przewozu towarów lub osób o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m” (w przepisach takie rowery cargo traktowane są jak zwykłe rowery). Natomiast wózek rowerowy ma szerokość większą niż 0,9 m i takim sprzętem nie wolno jeździć w Polsce po drogach rowerowych. Pozostałe warunki co do charakteru i parametrów napędu elektrycznego są dla wszystkich tych typów pojazdu takie same.

⇒ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:

Tu jednak powstaje kolejna zagwozdka.

Ponieważ elektryczny rower cargo, zdaniem autorów programu, zasługuje na niemal dwukrotnie wyższą kwotę dopłaty niż „zwykły” (9 tys. zł versus 5 tys. zł), a zarazem ten rodzaj sprzętu nie jest osobno zdefiniowany w żadnych polskich przepisach, może zrodzić się pytanie jak rozumieć jego „przystosowanie do przewozu towarów lub osób„.

Typów roweru transportowego jest wiele i o ile jest oczywiste, że np. rower cargo typu long-john służy jednoznacznie do przewozu ładunków, to już np. rowery typu long-tail (z wydłużonym bagażnikiem z tyłu) potrafią nie różnić się bardzo znacząco od zwykłych „elektryków”. Być może zostanie to doprecyzowane w toku konsultacji.

Elektryczny rower cargo - taki sprzęt również kwalifikuje się na dopłaty z planowanego programu rządowego
Elektryczny rower cargo typu long-john polskiego producenta Urvis Bike. Fot. materiały firmowe

Branża rowerowa się ucieszy. A co z cenami i innym sprzętem?

Ogólnokrajowe dopłaty o średniej wysokości 60 mln zł rocznie to przede wszystkim doskonała wiadomość dla branży rowerowej. Pozwolą jej one albo mocno zwiększyć sprzedaż (bo dla wielu klientów „elektryki” staną się znacząco tańsze) albo podnieść ceny, bo przynajmniej część ewentualnej podwyżki zostanie „wyrównana” przez rządową dopłatę. Zapewne zobaczymy jedno i drugie.

O centralne rządowe dopłaty do e-bike’ów lobbuje już od pewnego czasu Polskie Stowarzyszenie Rowerowe, czyli organizacja przemysłu rowerowego. W ubiegłym roku PSR podjęło nawet próbę zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy w tej sprawie.

⇒ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:

Ewentualny wzrost cen e-rowerów w wyniku dopłat (dość typowe zjawisko ekonomiczne) nie ucieszy natomiast zapewne tych klientów, którzy będą kupowali e-bike’a bez dopłaty. To już jednak osobny temat dotyczący idei dopłat w ogóle. I niewątpliwie ważny.

Nasuwają się oczywiście też inne pytania. Jeśli rząd w imię zmniejszania tzw. niskiej emisji chce dopłacać do zakupu rowerów elektrycznych, to dlaczego nie do zakupu np. hulajnóg elektrycznych (lub urządzeń transportu osobistego – UTO), które ten cel mogą realizować w podobnym stopniu? Albo od drugiej strony – do zakupu także rowerów tradycyjnych? Tego typu namnażające się wątpliwości wydają się nieuniknione przy każdej ingerencji w rynek, jaką stanowi dofinansowanie zakupu wybranych produktów. To jednak również jest osobny temat.

Powtórzmy: opisany kształt programu to formalnie na razie koncepcja wyjściowa. Uwagi w konsultacjach można przesyłać na adres: mojrowerelektryczny@nfosigw.gov.pl (w tytule wiadomości: Konsultacje społeczne „Mój rower elektryczny”).

Temat będziemy śledzili i do niego wracali.


Chcesz wesprzeć naszą pracę? Nie zbieramy na Patronite ani nie prosimy o kawę, ale możesz:

WSPARCIE