Mimo kryzysu pandemicznego inwestycje w mikromobilność na świecie nie ustają. Amerykańska firma Superpedestrian, oferująca sharing e-hulajnóg pod marką Link, pozyskała kilka dni temu od inwestorów 60 mln dol. – i jest to już czwarta spółka tej branży, która w ciągu ostatnich kilku tygodniotrzymała duży zastrzyk kapitału na ekspansję. Wcześniej jeszcze większe kwoty zdołały pozyskać niemiecka firma Tier, szwedzki Voi i estoński Bolt.
Citigroup wchodzi w elektryczne hulajnogi
Sieć hulajnogowa Link wystartowała dopiero w połowie tego roku, ale Superpedestrian działa w elektrycznej mikromobilności znacznie dłużej. Spółkę założyli naukowcy z amerykańskiej uczelni Massachusetts Institute of Technology (MIT), którzy twierdzą, że zaprojektowali „najbardziej inteligentną” hulajnogę w branży sharingowej. Obecnie można ją wypożyczać w 12 miastach w USA i Europie. Firmie tej kilka tygodni temu poświęciliśmy osobny artykuł – link poniżej.
· CZYTAJ TEŻ:
Czy inteligentne hulajnogi Link rodem z MIT podbiją Europę?
W konsorcjum inwestycyjnym, które dokapitalizowało Superpedestriana, jedną z głównych ról odgrywa fundusz Citi Impact Fund należący do Citigroup. Jak zauważa „The Wall Street Journal”, Citi jest sponsorem wielkiego systemu bikesharingowego w Nowym Jorku – Citi Bike, składającego się z 40 tys. rowerów i ok. 1 tys. stacji (zarządzanego przez firmę Lyft). Dla sharingu hulajnóg Nowy Jork to wciąż jeszcze duży, zupełnie dziewiczy rynek – miasto dopiero w przyszłym roku uruchomi pilotaż, w ramach którego wpuści wynajem e-hulajnóg na swoje ulice. Link zapowiada walkę o kontrakt w nowojorskim pilotażu.
– Ludzie powinni mieć wybór, jesteśmy przekonani, że Nowym Jorku jest miejsce nawet na więcej niż dwie usługi – odpowiedział Ed Skyler, wiceprezes Citigroup, na pytanie „WSJ” czy nie obawia się, że e-hulajnogi na minuty i miejski stacyjny bikesharing będą się wzajemnie zjadały.
Inwestycje w mikromobilność mimo pandemii
Doinwestowanie Superpedestriana kwotą 60 mln dol. to najmniejsza z tego typu operacji, które miały miejsce w ciągu ostatnich kilku tygodni.
W pierwszej połowie listopada spółka Tier z siedzibą w Berlinie, oferująca na skalę międzynarodową sharing elektrycznych hulajnóg (a w mniejszym stopniu także skuterów), poinformowała o kolejnej rundzie finansowania, opiewającej aż na 250 mln dol. Tu w konsorcjum inwestycyjnym znalazł się m.in. fundusz z grupy japońskiego SoftBanku.
· PRZECZYTAJ TEŻ:
Tier szuka dyrektora generalnego na Polskę
W grudniu 132 mln euro (160 mln dol.) pozyskał szwedzki Voi – również jeden z największych w Europie graczy w branży sharingu hulajnóg. Liderem tej rundy inwestycyjnej była instytucja finansowa The Raine Group. Pieniądze są przeznaczone m.in. na rozwój technologiczny platformy i szersze wprowadzanie w miastach nowego modelu e-hulajnogi, nazwanego Voiager 4.
Z kolei w połowie grudnia o pozyskaniu nowego kapitału w wysokości 150 mln euro (ponad 180 mln dol.) od funduszu D1 Capital Partners poinformował estoński Bolt. To na razie jedyna z opisywanych w tym tekście spółek, która działa również w Polsce. W tym przypadku pieniądze pójdą na rozwój różnych usług transportowych (Bolt znany jest najbardziej z przewozów zamawianych z aplikacji), część z nich zasili jednak rozwój mikromobilności. Bolt oferuje bowiem również sharing e-hulajnóg i rowerów elektrycznych, w początkach grudnia przedstawił nowy model swojej elektrycznej hulajnogi sharingowej Bolt 4, a nieco wcześniej zapowiedział, że w 2021 r. wprowadzi swoje usługi mikromobilne do ponad 100 miast. Ma udostępnić w sumie 130 tys. elektrycznych hulajnóg i rowerów i chce stać się największym ich operatorem w Europie.
· PRZECZYTAJ TEŻ:
Bolt przedstawia nową hulajnogę i plany ekspansji w 2021 r.
– Pomimo skutków pandemii COVID-19, Bolt odnotował ogromny wzrost. Prawie podwoiliśmy liczbę użytkowników aplikacji i uruchomiliśmy nasze usługi, tj. przewozy, wypożyczalnie hulajnóg i rowerów oraz dostawy jedzenia w 50 miastach – mówił Markus Villig, CEO i współzałożyciel Bolta, cytowany w komunikacie o nowej inwestycji.
Niewykluczone, że pozyskanie kapitału na rozwój, choć inną drogą, rozważa także Bird, jedna z dwóch największych firm branży hulajnogowej na świecie. W połowie listopada pojawiły się informacje, że Bird prowadzi przygotowania do wejścia na giełdę w USA.
„Jesteśmy dopiero na początku”
Nowe, duże inwestycje w mikromobilność to bardzo dobre wiadomości dla całej branży. Zapowiadają one wprawdzie coraz ostrzejszą konkurencje, przede wszystkim jednak są dowodem na to, że inwestorzy nadal mocno wierzą w ten biznes i w przyszłość sharingu elektrycznych jednośladów. Kolejny rok rynkowej weryfikacji opłacalności tych usług najwyraźniej tą wiarą nie zachwiał. I to mimo, że mowa o roku bezprecedensowym, w którym pandemia i globalny lockdown w znacznej mierze zamroziły mobilność w miastach.
Jason Schretter, szef The Raine Group na region EMEA, tłumacząc motywy decyzji o inwestycji w Voi, wyjaśniał, że w mikromobilności w ciągu kilku miesięcy następuje obecnie postęp, który standardowo wymagałby wielu lat ewolucji i który przyniesie istotną zmianę na lepsze w mobilności miejskiej. – Jesteśmy całkowicie pewni, że znajdujemy się dopiero na początku tego trendu – mówił.
Świat jedzie do przodu. Obserwuj nas na Facebooku i Twitterze