Jak zachowuje się hulajnoga elektryczna zimą, jak prawidłowo o nią dbać w tym okresie, jak przechowywać sprzęt, jak jeździć w zimie, by było to bezpieczne? Posiadaczy hulajnóg elektrycznych te pytania nurtują tym mocniej, im krótsze stają się dni, a za oknem robi się chłodniej. Cóż, taki mamy klimat. Ciepłe i słoneczne chwile w tym roku są niewątpliwie za nami. Czas zmierzyć się z zimą także w naszym poradniku.
Generalnie użytkowników elektrycznych urządzeń transportu osobistego (UTO), biorąc pod uwagę ich podejście do zimy, można podzielić na dwie kategorie:
- Hulajnoga i zima do siebie zupełnie nie pasują. Zimą nie jeżdżę.
- Zima nie zima, hulajnoga elektryczna sobie poradzi. Jeżdżę cały rok.
Obserwując od kilku lat rynek e-hulajnóg oraz zmiany klimatyczne, sprawiające, że zima w Polsce z dekady na dekadę łagodnieje, widzimy wyraźny przyrost liczebności tej ostatniej grupy.
Prawda jest taka: jeśli nie jest przeraźliwie zimno (np. kilkanaście stopni poniżej zera) a na ulicach, drogach rowerowych i chodnikach nie leży śnieg, hulajnoga elektryczna jak najbardziej nadaje się do tego, aby poruszać się nią także zimą. Szczególnie na niezbyt długich dystansach. Trzeba się jednak do tego solidnie przygotować.
Zanim jednak opiszemy, jak przysposobić siebie i pojazd do zimowych okoliczności przyrody – najpierw ważne informacje dla tych, którzy zimą korzystać z hulajnogi nie zamierzają (lub będą to robić bardzo sporadycznie) i planują wrócić do niej dopiero w marcu lub kwietniu.
1. Gdy hulajnoga zimą idzie w odstawkę
Niestety, z elektryczną hulajnogą absolutnie nie da się postąpić tak jak z letnimi rzeczami, czyli po prostu spakować jej do kartonu i o niej zapomnieć. Jeśli tak zrobicie, wiosną być może hulajnoga już nigdzie Was nie zawiezie – a to ze względu na akumulator, który wymaga odpowiedniego traktowania także w zimie.
[dalszy ciąg artykułu pod filmem]
⇒ ZOBACZ FILM NA NASZYM KANALE SMARTRIDE.TV NA YOUTUBE:
Jak dbać o akumulator hulajnogi zimą?
W jakim stanie powinien być przechowywany akumulator elektrycznej hulajnogi? Najważniejsze jest, żeby wiedzieć (i pamiętać) o dwóch rzeczach.
Kluczowe: idealny poziom naładowania baterii podczas dłuższego przechowywania to zakres 60-80%. Sensowna dolna granica to 40%
Przy takich wartościach bateria prawie nie ulega procesowi starzenia, dzięki czemu będzie utrzymana w dobrej kondycji na przyszły sezon.
Najgorszym rozwiązaniem jest natomiast przechowywanie baterii w skrajnych zakresach napięć – maksymalnym i minimalnym. Maksymalny poziom naładowania przyspiesza proces starzenia, a przechowywanie baterii w stanie rozładowanym to już prawie pewna katastrofa. Powoduje ono tzw. rozbalansowanie się poszczególnych ogniw.
Dla zainteresowanych – trzy zdania bardziej technicznego wyjaśnienia o co z tym chodzi. Otóż baterie litowo-jonowe (ogromna większość baterii UTO) są zbudowane z wielu połączonych ze sobą ogniw, które powinny mieć zawsze identyczne parametry. Jeśli część z nich zaczyna mieć gorsze parametry, wpływa to negatywnie na pracę całej baterii i grozi jej uszkodzeniem. Właśnie ten proces obniżania się parametrów pojedynczych ogniw nazywamy rozbalansowaniem. Powoduje on rozpad jonów w elektrolicie, a w związku z tym nieodwracalnie zmienia parametry akumulatora.
Sugestia: ustaw w kalendarzu przypomnienie o ładowaniu
Dlatego, jeżeli planujemy przechowywać nieużywaną hulajnogę dłużej niż dwa miesiące, warto ustawić sobie w kalendarzu przypomnienie, aby maksymalnie raz na siedem-osiem tygodni do niej zajrzeć. Warto ją wtedy włączyć i przejechać się kawałek, sprawdzić poziom naładowania i podładować ponownie do poziomu 60-80%. Taki zabieg bardzo pozytywnie wpłynie na kondycję naszego sprzętu.
Uważajmy tylko, żeby – jeśli hulajnoga była przechowywana w niskich temperaturach, w nieogrzewanym pomieszczeniu – przed podładowaniem zdążyła się ogrzać do temperatury pokojowej (więcej piszemy o tym niżej).
⇒ WARTO PRZECZYTAĆ: Jak prawidłowo dbać o baterię w elektrycznej hulajnodze?
Gdzie trzymać hulajnogę?
Jeśli chodzi o samo przechowywanie, to najlepszym do tego miejsce będzie suche, ciepłe pomieszczenie (ale też i nie za gorące).
Kluczowe: temperatura w pomieszczeniu powinna oscylować w okolicach 10-25 stopni Celsjusza. Absolutnie unikajmy natomiast wilgoci oraz temperatur ujemnych.
A już w szczególności nie skazujmy naszego sprzętu na cierpienia i prawie pewną śmierć przez magazynowanie go w miejscu, gdzie jest jedno i drugie – i ujemna temperatura, i wilgoć.
Przygotowanie sprzętu do magazynowania
Przed odstawieniem, czy spakowaniem sprzętu do kartonu warto oczywiście zadbać również o jego konserwację i umycie. Tak samo, jak nie pakujemy na zimę letnich trampek brudnych i zabłoconych do kartonu (to chyba oczywiste..?), tak samo nie pakujemy niewyczyszczonej e-hulajnogi.
Wszelkiego rodzaju zabrudzenia, piasek warto usunąć przed zmagazynowaniem, ponieważ usunięcie ich po kilku miesiącach będzie o wiele trudniejsze i bardziej czasochłonne.
Sugestia: zima to dobra okazja, aby dokonać przeglądu technicznego.
Weźcie to pod uwagę zwłaszcza, jeśli nie planujecie zajmować się tym przeglądem sami, ale planujecie zlecić to specjalistycznemu serwisowi. Na wiosnę za ten sam przegląd prawdopodobnie zapłacicie nieco więcej, a przede wszystkim – z całą pewnością poczekacie na jego wykonanie w o wiele dłuższej kolejce.
2. Gdy elektryczna hulajnoga zimą jest używana
A teraz kilka obiecanych porad dla tych z Was, którzy zimą jednak planują przemieszczać się na swojej e-hulajnodze.
Uważaj na wodę, to wróg hulajnogi
Przede wszystkim miejmy świadomość, że hulajnoga nie jest wodoodporna. Warto pod tym względem o nią zadbać, jeśli nie chcemy, żeby nasz sprzęt uległ uszkodzeniu.
Kluczowe: mocne opady deszczu albo topniejący śnieg wykluczają jazdę większością modelami e-hulajnóg dostępnych dziś na rynku. Jeśli więc jeździć zimą, to w suche dni. Zainteresowanym tematem wodoodporności sprzętu polecamy materiały pod linkami poniżej:
⇒ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ – teksty + wideo:
Pomijamy w tym momencie oczywiste kwestie bezpieczeństwa, związane z jazdą w ekstremalnych warunkach (o tym niżej), ale jest to też kwestia dbałości o sprzęt. Hulajnogę naprawdę trudno jest niezawodnie zabezpieczyć przed wnikaniem wody do komory akumulatora, do elektroniki, czy do silnika.
Samo uszczelnienie podestu z akumulatorem na niewiele się zda, jeśli np. wejście kabla do komory silnika nie zostanie również dobrze uszczelnione. Jest naprawdę sporo miejsc, przez które woda i tak może przeniknąć tam, dokąd dostać się nigdy nie powinna. A przedostanie się wody do baterii, silnika czy elektroniki jest, niestety, dla naszego pojazdu prędzej czy później wyrokiem śmierci.
Nastaw się na mocno zmniejszony zasięg
Oczywistym zjawiskiem, które na pewno odczujemy jeżdżąc zimą, jest zmniejszenie dystansu, jaki pokonujemy na jednym ładowaniu. Z relacji użytkowników wynika, że ich hulajnoga elektryczna zimą notuje czasem spadek zasięgu nawet do połowy normalnego poziomu.
Mniejszy zasięg hulajnogi w zimie jest spowodowany spadkiem pojemności baterii w niskich temperaturach.
Chemia (elektrolit), znajdująca się w ogniwach, z których zbudowana jest bateria, zmienia swoje właściwości pod wpływem niskich temperatur. Gęstnieje i wszystkie procesy chemiczne związane z przechowywaniem energii spowalniają – a w rezultacie wydajność energetyczna baterii zmniejsza się. Na szczęście tylko chwilowo. Kiedy temperatura znów wzrośnie do temperatury pokojowej wszystko wróci do normy.
Hulajnoga zimą jedzie wolniej
Ograniczenie wydajności energetycznej baterii pod wpływem niskiej temperatury może również wpłynąć na osiąganą prędkość maksymalną. Nie powinniśmy się dziwić, że zimą będziemy jechać wolniej.
Nie ładuj „zmarzniętej” hulajnogi!
Bardzo ważna rzecz: po przybyciu z zimowej podróży e-hulajnogą nie możecie ładować jej od razu po przyjeździe do domu lub pracy! Nie róbcie tego nigdy. Akumulator musi najpierw wrócić do temperatury pokojowej, dopiero wtedy nadaje się do podłączenia do prądu. To kwestia odpowiedniej dbałości o baterię.
Jest to ważne zwłaszcza wtedy, gdy używacie mocniejszych od standardowych ładowarek i gdy Wasza bateria nie jest już najmłodsza.
A zatem – zimą, po dotarciu na miejsce, hulajnoga elektryczna wymaga osuszenia i pozostawienia do ogrzania. Dwie godziny w ciepłym pomieszczeniu powinny wystarczyć.
Zimno wpływa na ciśnienie w oponach
Przy obniżonej temperaturze na zewnątrz warto też sprawdzić ciśnienie w oponach. Dlaczego? Ponieważ powietrze w oponach (78% azotu i 21% tlenu) w zimnie zmniejsza swoją objętość, a przez to zmienia się ciśnienie opon.
3. Jak jeździć e-hulajnogą w zimie?
Jeżdżąc zimą, zadbajmy również o swoje bezpieczeństwo i zdrowie. Dotyczy to zarówno odpowiedniego stroju, jak i zachowania na drodze.
Strój na hulajnogę zimą
Na hulajnodze będzie dużo zimniej niż podczas np. spaceru – niektórzy użytkownicy twierdzą, że 0°C podczas zwykłej jazdy jest odczuwane jak -10°, a przy długich, szybkich prostych jest jeszcze gorzej. Pamiętajmy więc, żeby porządnie się ubrać.
Kask zimą jeszcze bardziej zyskuje na znaczeniu. W takim okresie nie tylko zapewnia nam bezpieczeństwo, ale również ochrania przed zimnymi podmuchami powietrza.
⇒ WARTO PRZECZYTAĆ: Jaki kask najlepiej wybrać na hulajnogę elektryczną?
Kluczowe: rękawice to kwestia bezpieczeństwa
Rękawice przy ujemnych temperaturach są wręcz obowiązkowe. Wbrew pozorom, nie jest to jedynie kwestia komfortu, ale i bezpieczeństwa. Skostniałe od zimna palce powodują, że o wiele mniej precyzyjnie będziemy w stanie obsługiwać dźwignie przyspieszenia i manetki hamulca, a to może być naprawdę niebezpieczne. Warto pomyśleć nad rękawicami motocyklowymi, na rynku można znaleźć nawet modele podgrzewane.
Bezpieczeństwo jazdy w warunkach zimowych
Zima dla hulajnogi elektrycznej oznacza trudniejsze warunki jazdy – pamiętajmy więc, rzecz jasna, o wzmożonej ostrożności.
Kluczowe: uwaga na poślizg
Mówimy o porze roku, kiedy bardzo często jest mokro, na drodze może pojawić się śnieg lub nawet warstwa lodu. W początkach zimy na asfalcie mogą jeszcze zalegać stare jesienne liście. To wszystko bardzo zwiększa ryzyko poślizgu, a co gorsza – zimne opony mają wyraźnie gorszą przyczepność. Szczególnie w początkach zimy, gdy jeszcze brak doświadczenia, takie rzeczy mogą okazać się bardzo nieprzyjemnym zaskoczenie. W trudnych warunkach warto rozważyć czy jednak nie lepiej tego dnia z podróży e-hulajnogą zrezygnować.
Pamiętajmy, że jadąc UTO musimy myśleć również za innych uczestników ruchu. Zwłaszcza pieszych, którzy na chodniku mają pierwszeństwo i zawsze mogą zachować się w sposób trudny do przewidzenia. Zimą ryzyko tej nieprzewidywalności pieszych jest większe – zwłaszcza gdy na chodnikach jest ślisko czy stoją na nich kałuże, które trzeba wymijać slalomem, a pryzmy śniegu powodują zwężenie chodnika.
Pamiętaj o oświetleniu
Jeszcze jedna rzecz, która pozornie wydaje się oczywista, ale dla mniej doświadczonych taka oczywista może nie być: oświetlenie. Zimą zmrok zapada bardzo szybko. Jeśli więc planujemy jeździć dużo i w miarę żwawo, a trasa, po której zwykle się poruszamy nie należy do najlepiej oświetlonych, to koniecznie trzeba pomyśleć o dokupieniu dodatkowej, mocnej lampki rowerowej.
Sugestia: uważaj na gwarancję
Jeśli zamierzacie jeździć zimą, pamiętajcie aby sprawdzić instrukcję obsługi dołączoną do Waszej hulajnogi. Wszystkie modele mają zastrzeżenie, że można ich używać tylko w określonym zakresie temperatur i korzystanie z nich np. w temperaturze poniżej -5 stopni Celsjusza unieważnia gwarancję. Warto więc wiedzieć jaka jest minimalna temperatura, w której producent Waszej hulajnogi elektrycznej „sugeruje” jej odstawienie.
Na koniec życzymy Wam szerokości, bezpieczeństwa i ciepłej zimy, pozwalającej korzystać z Waszych elektrycznych pojazdów. Ale… niech sypnie choć na dwa tygodnie przy okazji Świąt, bo zima bez śniegu, to jednak nie jest to…
⇒ Chcesz wesprzeć naszą pracę? Nie zbieramy na Patronite ani nie prosimy o kawę, ale możesz:
- zasubskrybować nasz kanał na YouTube
- oraz zaobserwować stronę na Facebooku. Dziękujemy!