Po raz pierwszy w historii liczba współdzielonych hulajnóg elektrycznych dostępnych w polskich miastach przekroczyła symboliczną granicę 100 tys. Pojazdy te dostępne są już w 196 miejscowościach.

Takie są wyniki nowej fali cyklicznych raportów stowarzyszenia Mobilne Miasto, które bada polski rynek sharingowej mikromobilności (co kwartał publikujemy je w naszej Strefie Danych). Rekordowa liczba e-hulajnóg – 104,5 tys. sztuk na koniec czerwca 2023 roku – to niejedyny ciekawy wniosek z ich najnowszej odsłony.

Hulajnogi elektryczne - sharing - 2 kwartał 2023

Na tle innych kategorii współdzielonych pojazdów osobistych (czyli rowerów, których w porównaniu do ubiegłego roku ubyło o ok. 20 proc. oraz skuterów, których dostępność w Polsce od dawna zanika) e-hulajnogi okazują się jedyną konsekwentnie rosnącą częścią rynku sharingowej mikromobilności. Jest ich o 44 proc. więcej niż w tym samym okresie rok temu, a liczba miejscowości, w których są dostępne, zwiększyła się o 32 proc.

Hulajnogowy rynek rośnie bardzo konsekwentnie. Dla porównania: latem 2020 roku dostępnych było 14,1 tys. tych pojazdów i można je było wypożyczać w 35 miejscowościach. Wtedy wydawało się to dużo.

W ciągu ostatnich trzech lat odnotowujemy wskaźnik średniorocznego wzrostu na poziomie 101 proc. w odniesieniu do liczby e-hulajnóg oraz 83 proc. w odniesieniu do liczby miejscowości z ofertą tych pojazdów

– wylicza Mobilne Miasto.

Wielka czwórka zdominowała rynek. Z czym wejdzie Traficar?

Wygląda też na to, że po różnych fluktuacjach rynkowych w minionych latach biznesowy kształt tej branży ustabilizował się – kontrolują ją w pełni cztery zagraniczne marki. Niemalże cały polski rynek sharingu e-hulajnóg podzielony jest obecnie pomiędzy firmy Bolt (40,7 tys. pojazdów), Tier (26 tys.), Lime (22,9 tys.) oraz Dott (11,6 tys.).

Te cztery sieci odpowiadają obecnie za aż 97 proc. podaży e-hulajnóg. Na pozostałe 3 proc. rynku składało się osiem marek: Quick, Roler, Hopp, Volt, Blinkee, Elo, Hulaj i Neon.

Czy karty zostały rozdane na dobre? Tak się może wydawać. Pewną niewiadomą na przyszłość może jednak być kondycja biznesowa największych graczy w ujęciu globalnym. Lipiec przyniósł też dość zaskakujące informacje o planach wejścia w sharingową mikromobilność w Polsce firmy Traficar, znanej dotąd z wynajmu poprzez aplikację samochodów.

– Potwierdzamy, w planach firmy jest zaangażowanie w rozwiązania z zakresu mikromobilności i traktujemy je jako uzupełnienie transportowe swojego głównego obszaru działalności – carsharingu. W tej chwili projekt wdrożenia do usługi hulajnóg jest w fazie przygotowań – przekazała nam Agnieszka Kłusek z agencji Walk PR, prowadzącej biuro prasowe Traficara.

Nie udało nam się już jednak dowiedzieć o jakiej perspektywie czasowej mowa ani tego czy chodzi o organicznie rozwijany, własny projekt Traficara, czy też mówimy tu o jakiejś formie przejęcia lub partnerstwa z inną firmą z branży hulajnogowej.

Presja na uporządkowanie e-hulajnóg

Choć e-hulajnogi na minuty dostępne są już niemal 200 miejscowościach w Polsce, to blisko 60 proc. ich całej ogólnopolskiej podaży skoncentrowana jest w 10 miastach. W Warszawie mamy 20,8 tys. tych pojazdów, w Krakowie 9,5 tys., w Gdańsku 7,1 tys. Oferta przekraczająca poziom 5 tys. sztuk jest także we Wrocławiu i Poznaniu.

W parze z coraz większą liczbą dostępnych e-hulajnóg idzie także coraz więcej głosów krytyki wymierzonej w problemy, które towarzyszą przyrastającej ofercie – w szczególności chodzi tu o chaotyczne parkowanie (porzucanie) sprzętu. Nawet pobieżny monitoring lokalnych i ogólnopolskich mediów pokazuje, że tolerancja miast i mieszkańców na to zjawisko staje się coraz mniejsza, co zresztą jest widoczne także za granicą (przykładem są tegoroczne decyzje w Paryżu oraz w Wiedniu).

Jedną z najczęstszych reakcji jest oczekiwanie od miast, by podjęły wyzwanie uporządkowania przestrzeni publicznej – i dotyczy to zarówno dużych miast, jak i mniejszych.

Najnowszym działaniem z tego katalogu są ogłoszone w ostatnich dniach plany Krakowa, który w ramach umowy z operatorami e-hulajnóg chce ograniczyć ich liczbę w strefie śródmiejskiej do 4 tys. oraz wprowadzić finansową motywację dla firm do większego dbania o ich prawidłowe parkowanie. Poznań wczoraj ogłosił przetarg na oznakowanie tzw. punktów Hop&Go (łącznie 273 lokalizacji), które na niektórych obszarach miasta mają być jedynymi dozwolonymi miejscami zwrotu sharingowych e-hulajnóg.

Jeśli tendencja do twardszego administracyjnego porządkowania tego rynku będzie narastać (a wszystko na to wskazuje), może okazać się, że tegoroczny rekord liczby dostępnych w Polsce e-hulajnóg na minuty tym razem utrzyma się dłużej.


⇒ PRZECZYTAJ LUB OBEJRZYJ: Jak parkować e-hulajnogi w mieście?

WSPARCIE