O praktyki Policji podczas kontroli użytkowników hulajnóg elektrycznych – w szczególności o to czy Policja stosuje konfiskatę e-hulajnogi, jeśli ktoś przekracza na niej dozwoloną prędkość 20 km/h – dopytywał się w tym tygodniu senator Tadeusz Jarmuziewicz (Koalicja Obywatelska) podczas obrad senackiej Komisji Infrastruktury. Pytania kierował do obecnych na sali przedstawicieli Komendy Głównej Policji (obrady dotyczyły nowelizacji Prawa o ruchu drogowym, nakładającej na młodzież obowiązek jazdy w kasku).

Baner Electricall czarnyBaner Velofy - ubezpieczenia elektrycznych rowerów i hulajnógWizja zabierania przez Policję zbyt szybkich elektrycznych hulajnóg budzi dużo emocji wśród użytkowników. Konfiskata hulajnogi jest rozwiązaniem entuzjastycznie suflowanym przez przeciwników i hejterów tego środka transportu. Pytanie senatora Jarmuziewicza nie jest więc szczególnie dziwne. Użytkowników e-hulajnóg zapewne najbardziej zainteresuje odpowiedź policjanta.

Poniżej cytujemy jedno i drugie, z minimalnymi poprawkami redakcyjnymi. Policjant nie przestawił się przed wypowiedzią, nie jesteśmy więc w stanie podać jego nazwiska. Ten fragment obrad komisji, wraz z naszym omówieniem, możecie także obejrzeć na filmie na naszym kanale YouTube.

Konfiskata e-hulajnóg? Pyta senator Tadeusz Jarmuziewicz

Jak wyglądają statystyki i praktyki na drodze, jeżeli chodzi o zatrzymywanie użytkowników hulajnóg? To znaczy, państwo ich zatrzymujecie i co się dzieje dalej? Nakładacie mandat i puszczacie faceta, żeby jechał dalej 45 km/h czy więcej?

Ja wiem, co mówię. Albo 50 na godzinę, jak wolisz. Mnie wyprzedzano. Ja jechałem samochodem 40 na godzinę i koledzy mnie wyprzedzali. Mam ścieżkę rowerowa, okej, ale – demonstracja siły, jaki zawodnik jest mocny.

W związku z tym pytam o infrastrukturę Policji. Czy państwo możecie założyć blokadę? Jeżeli łapiecie takiego zawodnika, to konfiskujecie mu tę hulajnogę? W jaki sposób sprawdzić to, żeby on jutro nie usiadł i znowu zasuwa pięć dych. Chcę się dowiedzieć jak wyglądają praktyki na drodze.

Odpowiedź policjanta z KGP

Oczywiście tych kontroli [przybywa] z uwagi na to, że zwiększyła się, i mogę powiedzieć, że bardzo drastycznie, ilość wypadków drogowych z udziałem hulajnogistów, ale i samych, poprzez wywrócenie się. A więc mamy rozwijanie tych prędkości, które są niedopuszczalne na drogach.

Po prostu, tak jak mierzymy każdego innego kierującego, np. samochodem, tak i kierującego hulajnogą możemy zmierzyć wideorejestratorem, możemy zmierzyć radarem. Tak, że te prędkości też ujawniamy. Oczywiście, jeżeli przekracza 20 km/h, stwierdzamy, że to jest po prostu pojazd niedopuszczony do ruchu, bo są określone warunki dla niego, czyli maksymalna prędkość konstrukcyjna – red.] do 20 km/h.

Niedopuszczenie pojazdu do ruchu, tak jak tu w przypadku e-hulajnogi, stanowi kary do 1500 zł. Uważamy, że to jest dosyć dotkliwa kara. Wcale nie jest taka mała.

Natomiast, co się dzieje później, bo pan senator też zapytał? Możemy zrobić tak samo, jak  każdemu kierowcy, jeżeli zatrzymujemy dowód rejestracyjny: zakazujemy dalszej jazdy. Ale nie będziemy stali i go pilnowali. Oczywiście mówimy: pan nie może jechać tym pojazdem, bo on jest niedopuszczony do ruchu. No ale też nie będziemy stali i go pilnowali, prawda?

Natomiast nie wchodzi w grę żadna konfiskata, żadne ingerencje w jego zabezpieczenia, typu ograniczniki prędkości i tak dalej.

Nasz komentarz

Zaprezentowane podejście Policji wydaje się bardzo zdroworozsądkowe. Mandat 1500 zł za użytkowanie hulajnogi, która nie spełnia któregoś z warunków rozporządzenia technicznego (Art. 94 KW) istotnie wydaje się wysoki: nierzadko jest to połowa (lub więcej) wartości całego, nowego pojazdu. Warto dodać, że kara za kierowanie samochodem niedopuszczonym do ruchu jest określona w dokładnie tej samej wysokości.

Konfiskata pojazdu to rozwiązanie skrajne – tym bardziej, że sama hulajnoga elektryczna, nawet niespełniająca warunków technicznych, jest „legalna” (np. w terenie). Wolno takie urządzenie posiadać. Przepisy regulują jedynie jej użytkowanie na drogach publicznych.

⇒ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:

Osobną kwestią jest to czy stosowana przez Policję kwalifikacja (kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu) – pomimo jej, powtórzmy, zdroworozsądkowego wymiaru – ma podstawy prawne. Tu wątpliwości na naszych łamach zgłosił niedawno mecenas Michał Burtowy z Poznania. Nie mamy kompetencji, by to rozstrzygać, zaznaczamy jedynie, że takie wątpliwości istnieją. Z tokiem rozumowania w tej sprawie możecie się zapoznać w artykule albo w filmie poniżej.

⇒ Przeczytaj albo obejrzyj: Czy „za szybka” hulajnoga elektryczna jest pojazdem niedopuszczonym do ruchu? Opinia mec. Michała Burtowego

WSPARCIE